Wracam do naszych krajobrazów i ogródka. Coś tam jeszcze mam z wakacji, ale zostawię to na długie jesienne i zimowe wieczory. W ogródku coraz smutniej, mało kwiatów, dużo opadających liści i dużo pracy.Zaprowadzę Was więc do już jesiennego lasu Beskidu Ślaskiego, gdzie spędziłam ostatni weekend. Była piękna słoneczna pogoda, chociaż bardzo zimne wieczory i poranki. Las zmienia już swoje kolory , oprócz zieleni pojawiają się już żółte, czerwone i brązowe barwy.
Promienie słoneczne przedostały się przez korony drzew i ciekawie oświetliły podłoże lasu,
gałązkę wiązu,
liść buku z "ozdobą", z pewnością zbędną,
szyszkę sosny,
przekwitłe kwiaty, wyglądające teraz jak "dmuchawce",
jedynego kaczeńca, jakiego znalazłam koło strumyka,
moją jesienną "układankę" na pniu złamanego drzewa
i na trawie.
Potem słoneczko schowało się za górę,
a nasze "pieczonki" były już gotowe i smakowite.
Dla tych co nie znają "pieczonek", krótki przepis:
Garnek żeliwny obkładam folia aluminiową ( łatwiej się go później myje) i liśćmi kapusty białej. Następnie warstwami układam pokrojone w plasterki ziemniaki, cebulę, boczek wędzony, kiełbasę i jako mały dodatek -1 burak czerwony, bardzo cieniutko pokrojony ( inni dodają paprykę czerwona lub marchewkę - co kto lubi ). Oczywiście posypują co jakiś czas solą i pieprzem Na górę wypełnionego garnka daję znowu liście kapusty, przykrywam i na niezbyt dużym ogniu w ogniska trzeba to piec ok. 1,5 godz. S M A C Z N E G O !
Promienie słoneczne przedostały się przez korony drzew i ciekawie oświetliły podłoże lasu,
gałązkę wiązu,
liść buku z "ozdobą", z pewnością zbędną,
szyszkę sosny,
przekwitłe kwiaty, wyglądające teraz jak "dmuchawce",
jedynego kaczeńca, jakiego znalazłam koło strumyka,
moją jesienną "układankę" na pniu złamanego drzewa
i na trawie.
Potem słoneczko schowało się za górę,
a nasze "pieczonki" były już gotowe i smakowite.
Dla tych co nie znają "pieczonek", krótki przepis:
Garnek żeliwny obkładam folia aluminiową ( łatwiej się go później myje) i liśćmi kapusty białej. Następnie warstwami układam pokrojone w plasterki ziemniaki, cebulę, boczek wędzony, kiełbasę i jako mały dodatek -1 burak czerwony, bardzo cieniutko pokrojony ( inni dodają paprykę czerwona lub marchewkę - co kto lubi ). Oczywiście posypują co jakiś czas solą i pieprzem Na górę wypełnionego garnka daję znowu liście kapusty, przykrywam i na niezbyt dużym ogniu w ogniska trzeba to piec ok. 1,5 godz. S M A C Z N E G O !
63 komentarze:
Wszędzie chyba już tak jest jesiennie jak u Ciebie, ładny spacer.
Pozdrawiam.
Hallo Giga,
You have taken us for a beautiful walk thanks for it. I enjoyed it very much and lovely photo's. And nature is beautiful.
Have a great day,
Gr. Marijke
No tak, taką pieczonkę chętnie zjadłbym. Aż tu u mnie zapachniało. A zdjęcia piękne. Szczególnie to światło.
Predivne fotografije jeseni, tople i lijepe boje! Jesen obožavam:)
Lijep pozdrav i navratite na moj novi blog:)
Giga que hermoso bosque , siempre bellos los paisajes que muestras, pero lo que mas me gusto fue esa hermosa olla en la que de seguro cocinaste algo muy sabroso, saludos.
I see you visited a lovely forest! So green and peaceful. I love to visit with Nature!
Giga, piękne krajobrazy.
Pozdrowienia
Giga, unos paisajes preciosos.
Un saludo
Hi, Giga
Wonderful photos taken on your walk in the forest. Nothing better as to eat afterwards a fine meal.
LG Margrith
W sobotę mieliśmy taki właśnie cudny wypad. Zabrakło nam tylko żeliwnego garnczka, ale mamy postanowienie. Zakupić takowy :-)
A beautiful tour of the changing forest. It must have been wonderful to eat you hot piezonek.
Giga masz piękne spojrzenie na przyrodę, zdjęcia to potwierdzają....
z przyjemnością spacerowałam po Twoim lesie....
pozdrawiam :)
Oh...the coutry side: I love it: great shots. Thank YOU....
Greetings from Portugal
Love the woods and the autumn ... I will try your recipe in the oven . Pieczonke ? Great ideea !
Pozdrawiam, Giga !
Prześliczne zdjęcia!! Widać miłość do przyrody w nich:) A Pieczonka - paluszki lizać:) Pozdrawiam cieplutko!
W takich okolicznościach smakowało...las, kolory, słońce.
Dookoła tak inaczej, ale uroczo, zdjęcia też piękne!
Wow, co wspaniałe zdjęcia!
Gica dziękuję!
Dorersc swój piękny dzień!
Pocałować i do zobaczenia wkrótce!
Z wielką miłością, ELENA
Nad morzem w ciągu ostatnich 3 dni drzewa zaczęły dopiero zmieniać barwę na jesienną. Podobno w górach mają się zacząć już przymrozki...Dziękuję Ci za regularne odwiedziny!:)
Pięknie i pysznie u Ciebie Gigo. Jadłam kiedyś takie pyszności przyrządzone przez tatę mojej przyjaciółki. Smakowały wyśmienicie.
Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Lubię tę porę wczesnej jesieni, tak do 20 października. Jeżeli jeszcze jest tak ciepło jak teraz, to mamy piękna polską złotą jesień.
Góry o tej porze roku są przepiękne np Rudawy lub Bieszczady - gdzie królują piekne bukowe lasy.
Przepis na pieczonkę znam, ale zgubił mi się garnek (lub ukradli złomiarze). Muszę zainwestować w nowy.
Pozdrawiam
È incredibile la somiglianza con i boschi della nostra regione!
Saluti.
Zdjęcia piękne, krajobrazy malownicze, lubię jesienne kolory, a w takich okolicznościach "pieczonki" pewnie przepyszne!
Pozdrawiam
Hi!
Lovely serie from the walk in the forest.
greetings from Sweden
/Ingemar
The countryside is the most valued thing, I love your way of showing it. Beautiful photography.
Ja też w nie mogę się nadziwić ,że jesienią słońce takie jasne,intensywne,a, że już nisko jest na niebie,daje niesamowite długie cienie na ziemi.Stąd niepowtarzalna gra światła.Pięknie to pokazałaś.
Pozdrawiam:))
Qué maravilla de fotos!! Cada día me sorprenden más!!
Saludos
This is my favorite time of year with all the natural color!
The recipe sounds delicious!
Take care,
Kit
Piękne jesienne zdjęcia;-)
Lubię tę porę roku.
A na pieczonki narobiłaś mi ogromnej ochoty;-)))
Serdeczności ślę.
Fabulous shots! I enjoyed the walk with you.
What a pretty forest. The lighting is so pretty this time of year. Your recipe sounds delicious and made me hungry! :)
What beautiful autumn photos! Your casserole sounds delicious!
I can't think of anything better that spending some time in the woods taking pictures and enjoying their beauty and then finishing the day off with a wonderful meal ready to eat! Wonderful pictures and I will have to try the recipe very soon. Best wishes!
Randy
Beautiful photoes as always!Cooking a meal out was a good idea!
Hallo Giga, danke für die netten Kommentare auf meinen Blogs.
Du hast sehr schöne Fotos :-)
Lg Eva
Lovely these pictures.....compliments for your work.
greetings, Joop
Oj Giga, Giga, zaraz się popluję. Ależ apetytu narobiłaś. Przepis znam, ale nie posiadam "urządzenia" Jednak od dawna się zastanawiam, czy nie da się zrobić w tradycyjnym piekarniku - fakt - klimat juz nie ten, ale jakas namiastka jednak...
brzmi apetycznie, nigdy nie jadłam, ale o niej słyszałam:)
Piękny spacer:)))
* Talibra, niestety coraz bardziej jesiennie.
* marijke, przyroda jest cudowna i ciszę się, ze spacer się podobał.
* Tojav, pieczonki można zrobić, chociaz krojenia trochę jest i dziękuję, że zdjęcia się podobają.
* Zondra Art, bardzo dziękuję.
* Marisol Arancibia,smaczne to co w garnku, oj smaczne.
* Msrobin, ja też lubię spotkania z naturą.
* Loli, piękne są, oczywiście :-).
* Marguerite,był piękny spacer, a potem pyszna jedzenie.
* POLALA, kup garnek, bo to co w nim upieczesz będzie pyszne, a ponadto jest przyjemność posiedzenia przy ognisku.
* Pieces of Sunshine, spacer, zdjęcia i pyszne pieczonki - sama przyjemność.
* LEPTIR , jest mi miło, że tak mnie oceniasz.
* BlueShel, dziękuję.
* DANI, ciekawe jak będą smakować zrobione w piekarniku i dziękuje, że jesienne zdjęcia się podobają.
* Anex, kocham przyrodę i to bardzo.
* Mażena, spacer przyjemny, ale już jesienny :-(.
* *ELENA*, to ja ślicznie dziękuję i witam u mnie.
* Anellim, jesień idzie coraz szybszymi krokami :-(.
* Radziejowe Zacisze, jeszcze było pięknie w lesie to coś tam "złapałam" aparatem. Pieczonki lubię , chociaż trochę krojenia jest.
* wkraj, ja też tej późniejszej jesieni nie lubię i to bardzo. Jesień w Bieszczadach oglądałam ,ale nie bawiłam się jeszcze zdjęciami i stąd ich brak. O pieczonkach przypomniałam, a tu nie ma w czym :-(.
* pontos, a czemu miałoby być inaczej, przecież to podobny klimat.
* Pollyanna Chocolate, dziękuję, ze mnie odwiedziłaś i podobało się.
* Kungsfiskaren , bardzo dziękuję i witam u mnie.
* Bob Bushell, bardzo się cieszę z Twojej opinii.
* Tenia, bardzo ślicznie dziękuję.
* Kumquat, jesteś bardzo miły w komentarzach, dzięki.
* Ms. ~K, miło, że mnie odwiedziłaś. Jesień, póki jest kolorowa- lubię, ale później nie.
* Florentyna, miło że byłaś. Pieczonki zawsze można zrobić na jakimś jesiennym wypadzie.
* Barb, dziękuję.
* Catherine@AGardenerinProgress , jesień kolorowa ładna, później już jest smutna. Mam nadzieję, ze coś zjadłaś i nie jesteś głodna :-).
* Casa Mariposa , bardzo, bardzo dziękuję za opinię.
* pumpkydine, tak właśnie lubię, a przepis wart spróbowania. Witam u mnie :-)
* Marit, dziękuję, jesteś bardzo miła.
* Eva, podobało mi się to komentowałam:-). Witam u mnie :-)
* Joop Zand, dziękuję za taki miły komplement.
* marinik, pieczonki w piekarniku robione nie smakują tak samo. Wiem, bo robiłam. Dzięki za śmiech, który u mnie wywołałeś komentarzem :-)
* Iva, spacer był piękny, a przepis na pieczonki masz, to tylko garnka brakuję :-).
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA MIŁE "SŁÓWKA" I POZDRAWIAM BARDZO CIEPLUTKO.
infinitas gracias por acariciar nuestros sentidos con la magna belleza que nos regalas, besinos de esta amiga admiradora
Piekne jesienne zdjecia. Bylismy 2 tygodnie na urlopie jesiennym w Polsce i przezylismy piekna polska zlota jesien. Wrocilismy do domu a tu deszcz i chlod. Brrrrr!
Pozdrawiam serdecznie ;-)
Great shots, very lovely.
* OZNA-OZNA, dziękuję za taki ciekawy i miły komentarz.
* jankasgarten ,dzięki. U nas od jutra ma się popsuć pogoda :-(.
* Bengts fotoblogg, bardzo dziękuję za tak miły komentarz.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Lovely photographs,
I really enjoyed my visit here.
I will be back.
Fiona (IRELAND)
Raindrops and Daisies, dziękuję, zapraszam i pozdrawim,
Oj tak... taki kociołek to jest to, czym rozpoczynam i kończę sezon.
Czasami dodaje do środka skrzydełka z kurczaka... mniam... pycha... pozdrawiam.
Gabi, ale z nas "Nocne Marki". Skrzydełek nigdy nie dodawałam.Dodajesz surowe i one się upieką ?Pozdrawiam
Hello, Giga, your autumn looks progressing faster than mine. I enjoyed a walk in the forest through your lovely photos. Have a nice autumn!
Yoko
Pięknie uchwyciłaś jesień na zdjęciach!
U mnie już dziś pokazała swoje drugie, deszczowe oblicze...
Pozdrawiam :)
* stardust , dzisiaj jesień zaczyna pokazywać jeszcze gorsze oblicze - deszcz. Cieszę się, że spacer się podobał.
* Cynthia, u nas też pogoda się zepsuła. Zaczyna się chyba okropna jesień, której nie lubię. Dzięki, że się podobało.
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY I POZDRAWIAM
You have a beautiful blog, Giga. Thanks for following mygardenhaven.I'm following you back.
Rosie
My garden haven,Rosie - bardzo dziękuję i zaglądaj do mnie też. Pozdrawiam
Hello Giga,
Nice shots!! Wondeful with the autumn colors.
You make me hungry with those pan with food. Delicious,..hhmmmmm..!!
Greetings, Marco
Marco Alpha, dziękuję, że się spodobało i przykro mi, że zgłodniałeś ;-). Pozdrawiam
Tak... dodaję surowe.
Czasami nawet udka przekrojone na pół daję i te też się świetnie ugotują...a właściwie to uduszą w ziemniakach.
Są mięciutkie i soczyste, ale i cała potrawa jest wtedy bardziej "mokra".
Gabi, dziękuję i z pewnością spróbuję. Pozdrawiam
Das sind wunderschöne herbstliche Impressionen,die du uns zeigst.Und von deinem 'pieczonek' würde ich allzu gerne probieren.
Liebe Grüße
Sisah
My dear friend Giga,
Many thanks for our forest!!!
Your photos are fantastic, the place is lovely!!!
Thank you for the delicious recipe!
It was a beautiful weekend, for you!
I'm glad!
Many kisses
* Sisah, cieszę się, że mnie odwiedziłaś i podobało się.Pozdrawiam ciepło.
* Magda, bardzo, bardzo dziękuję "bliźniaczko" i buziaki.
Ja znam pieczonki tylko w trochę innym wydaniu.W moich stronacch kiełbasę kroi się w kostkę,dodaje dużo cebuli(też w kostkę),natkę zielonej pietruszki(posiekaną),doprawia vegetą,pieprzem,majerankiem.Układa się warstwami na przemian raz ziemniaki,raz kiełbasa z dodatkami.Pyszota-polecam.
Violinowo, miło, że ktoś też lubi pieczonki.W Twoim przepisie są inne dodatki i pewno z tego powodu, inny trochę jest też smak. Pozdrawiam
A najśmieszniejsze jest to,że my to popijamy zimnym mlekiem.
Violinowo, nie znoszę mleka, ewentualnie mogłoby być zsiadłe.Pozdrawiam
Iwona od Fado: jadłam raz w życiu wcześnie rano w górach - GENIALNE danie :)
Psie Wędrówki, pyszne . Pozdrawiam
Prześlij komentarz