piątek, 23 stycznia 2015

ZIMA U MNIE W WYBRANYCH DNIACH :)

28 grudzień 2014 - trochę śniegu, trochę mrozu i ptaszki (najczęściej wróbelki i sikorki)  na moim balkonie korzystają z dokarmiania.





31 grudzień 2014 - trochę słońca, lekki mróz i trochę śniegu. Jedziemy do Podzamcza k/ Ogrodzieńca i jest spacer wokół ruin średniowiecznego zamku, bo  wejście na jego teren w okresie zimy jest nieczynne.











8 styczeń 2015 - blisko mojego miejsca zamieszkania jest usypana góra, a na niej wyciąg narciarski. Był mróz, śnieg i słońce i stok był jeszcze dodatkowo naśnieżany, aby chętni mieli przyjemność z jazdy, dzieci ulepiły bałwany, a Pepa je podziwiała. 







13 styczeń 2015 - byłam w ogródku, nie ma śniegu, nie ma mrozu, kwitnie wrzosiec.



18 styczeń 2015 - nie ma śniegu, nie ma mrozu, świeci słoneczko i byłam nad stawem Balaton, który jest niedaleko od miejsca, w którym mieszkam. Woda jest jednak zamarznięta, a Pepa poszukuje ?










Mnie w sumie taka zima odpowiada, ale do wiosny jest jeszcze trochę czasu i może ona jeszcze nam pokazać jaka powinna być :(

wtorek, 13 stycznia 2015

PEPA NAD MORZEM


Pepa była z nami na wakacjach we Francji. Trochę się tego bałam, na szczęście niepotrzebnie. W czasie podróży prawie cały czas spała, nie wybierała się na samotne spacery po campingu, na naszych wycieczkach po różnych ciekawych miejscach i nad morzem była bardzo przyjazna dla innych piesków, no i oczywiście ludzi. Bardzo mi się podobało, że tam ludzie okazują pieskom, a było ich sporo, że je szanują i lubią. Jakaś Pani nawet pocałowała Pepę w nos :).
Byłam ciekawa jak mojej suni spodoba morze. 


Chodziliśmy z nią na "dziką" plażą, ale i tam byli ludzie, dlatego była na smyczy. Nie każdy jednak lubi, jak pies biegając obsypie go piaskiem, albo opryska wodą. Pepie, jak widzicie morze się spodobało. Wpatrywała się w nie, wszystko wokół ją interesowało oraz kąpała. Nawet smycz jej specjalnie nie przeszkadzała.





Po trzech dniach pięknej pogody zaczęło wiać i morze zaczęło szaleć 


i na plaży nie było prawie ludzi. Pepa mogła pobiegać bez smyczy.



Następnego dnia, jak widzicie na niebie, była już okropna pogoda. Wiało, padało i morze się rozszalało.



Kolejnego dnia plaża tak wyglądała i jeszcze czegoś takiego nie widziałam


i nawet Pepa wolała patrzeć w morze, chociaż było szare.


Rozpogodziło się i miałam nadzieję, że po przyjściu na plażę, będzie chociaż trochę uporządkowana. Niestety nie :(


Jak widzicie pogoda nie była łaskawa dla nas nad morzem, ale i tak było wspaniale !

niedziela, 4 stycznia 2015

OBIECAŁAM I JEST :)

Dzisiaj nie będzie zaskoczenia. Dzisiaj będą bliżej pokazane miejscowości z Francji.Wybrałam dwie. Jedna to ROCAMADOUR, które zwróciło Waszą uwagę swoim położeniem, a druga to CONQUES, które mnie urzekło.

Rocamadour to średniowieczne miasto w środkowej Francji, usytuowane na malowniczym wysokim, blisko 400 metrowym pionowym wapiennym klifie. Wydaje się, że miasto jest przyczepione do krawędzi urwiska.




Miasto położone jest na trasie dawnego szlaku pielgrzymkowego wiodącego do hiszpańskiego Santiago de Compostela. Obecnie jednak jest w nim więcej turystów niż pielgrzymów. 
Nazwa miasta pochodzi od imienia legendarnego pustelnika Amadoura, który mieszkał na tutejszej skale. W dosłownym tłumaczeniu Rocamadour oznacza skała Amadoura.
Teraz zapraszam do pooglądania zdjęć z kompleksu klasztorno-kościelnego oraz z miasteczka.












Conques znajduję się w południowym zachodzie Francji, w dolinie, u zbiegu dwóch rzek Dourdou i Ouche. Ta miejscowość jest "mała ze względu na rozmiar, wielka ze względu na spuściznę sztuki romańskiej ". Powstała wokół opactwa benedyktynów z XI wiecznym kościołem pielgrzymkowym Ste-Foy.




Spacer po średniowiecznych, wąskich, wybrukowanych kamieniem uliczkach, gdzie nie ma ruchu pojazdów i podziwianie zabudowy (wiele domów szachulcowych, dachy pokryte łupkiem, spokojne kolory) to prawdziwa przyjemność. Pospacerujcie i Wy :).











Conques był popularnym przystankiem dla pielgrzymów w drodze do Santiago de Compostela, a teraz jest prawdziwą "ucztą" dla turystów.