niedziela, 28 kwietnia 2013

POŻEGNANIE, PODZIĘKOWANIE I INNE WIEŚCI

Byłam w zeszłym tygodniu w uroczym miejscu w Szczyrku, gdzie  w lesie płynie strumyk,        



gdzie kwitł już w jego pobliżu żywiec gruczołowaty,


kaczeńce


oraz lepiężnik biały.



W strumyku tym bardzo lubił bawić się Tufi, ale go już nie ma :(((


i nie widział, że pierwszy raz w życiu udało mi się "złapać" aparatem dzięcioła ( szkoda, że nie patrzył on w moją stronę, tylko w przeciwną )


oraz sarny na polanie w lesie.






Byłby też pewno zdziwiony, że długo musiałam biegać po kamieniach za tym motylkiem, aby zrobić mu zdjęcie .




Ten post miał być wcześniej, chciałam się tak pożegnać z moim pieskiem w naszym ulubionym miejscu w górach. Niestety zabrakło mi sił,  to zbyt bolało. To dalej boli, jego odejście było zbyt gwałtowne. W środę 17 kwietnia było widać, że coś mu jest. Weterynarz nie znalazł przyczyny, podejrzewał kolkę wątrobową, dał zastrzyk przeciwbólowy     i  w czwartek piesek po niespełna czterech godzinach po wizycie u niego odszedł na zawsze. 

DZIĘKUJĘ  za wszystkie komentarze w poprzednim poście. Dziękuję z całego serca, że byliście ze mną w tych trudnych chwilach i przepraszam, że nie odwiedzałam Was, ale nie byłam w stanie. Wchodziłam na  bloga, zobaczyłam zdjęcie Tufika i wyłączałam komputer, aby znowu nie płakać. Bardzo mi brakuje mojego wspaniałego przyjaciela !

                                                   * * *
Żeby znowu nie było tylko smutno, pokażę "widoczki"         z mojego ogródka z okresu kiedy mnie nie było z Wami. Ogródek był miejscem, gdzie pracując, trochę zapominałam   o swoich ostatnich przeżyciach.   

                                 cebulica biała


                                    fiołek

                                 sangwinaria

                                  hiacynt

                                 szafirki

zawilec

                                     niezapominajka kaukaska

                                    psi ząb

                                  sasanka

                                  tulipan  

                          cesarska korona

                                kwiaty magnolii

                              kwiaty czereśni

                              kwiaty pigwowca

Miałam w ogródku pomocnika, panią kos, która zbierała zeschłe resztki roślin, pewno do budowy gniazda.


Wiem, że za dużo naraz zdjęć i, że to powinny być dwa posty. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i dotrwacie do ostatniego mojego słowa :)Powód nie opublikowania pierwszego już znacie. Widoczki z ogródka są w tym samym poście, bo za kilka dni

wyjeżdżam na wiosenne wakacje. Nie będzie mnie do połowy maja.

Mam nadzieję, że wrócę w lepszym nastroju niż jestem i będę miała ciekawego zdjęcia do pokazania Wam.

czwartek, 18 kwietnia 2013

TUFI NIE ŻYJE :((((((((((((((((((((((((((((((((((

DZISIAJ ODSZEDŁ NA ZAWSZE MÓJ UKOCHANY                                   PIESEK.

Wczoraj był jeszcze ze mną  w ogródku, 



a dzisiaj go już nie ma :(((((((((((((((((((((((((((

Nie cieszył się długo wiosną :((((((((((((((((((((((



To bardzo boli, więc wybaczcie, ale muszę dojść do siebie, aby znowu być z Wami 

sobota, 13 kwietnia 2013

WIOSNA W MOIM OGRÓDKU

Śnieg nareszcie się stopił, więc poszłam do ogródka, żeby zobaczyć wiosnę w nim, no i oczywiście rozpocząć prace porządkowe. Przywitała mnie biedronka  :)


Po miłym przywitaniu poszłam popatrzeć na kwiatki. Przebiśniegi już prawie wszystkie przekwitły :(
Jest jeden kwiatek ciemiernika


i kilka ranników.


Najwięcej jest krokusów,  w nich pszczoły



a na jednym nawet mucha usiadła.


Biedronka chyba poszukiwała  jakiegoś smakołyku dla siebie.


Tufik szukał kwiatków ze mną.


Nie ma ich wiele, ale są już grzybki :(


i szpaki, amatorzy moich czereśni :)



Ponieważ mało było kwiatków poszłam kupić bratki i stokrotki. Idąc po nie trochę się chmurzyło, ale nie padał jeszcze deszcz. Wracając jednak z kwiaciarni deszcz mnie dorwał. Zmokłam trochę ja i kwiatki też.





Według prognoz w przyszłym tygodniu ma się zacząć piękna słoneczna pogoda. W ogródku pewno zakwitnie wiele kwiatów i będzie co w nim robić. Blog z pewnością chwilowo ucierpi na tym, bo nie będzie dużo czasu dla niego. Ogród jednak musi być ładny dla mnie i dla Was :)))

wtorek, 9 kwietnia 2013

W POSZUKIWANIU PRAWDZIWEJ WIOSNY

U mnie jeszcze wiosny nie widać. Leży jeszcze śnieg i trzeba słoneczka, żeby on stopniał. Dzisiaj rano zamiast słońca na niebie, zobaczyłam padający mokry śnieg :(. Na szczęście znika szybko.
Wsiadam więc w tego przerobionego Trabanta 



 i jadę szukać prawdziwej wiosny. Nie mam dżipiesa, więc podróż będzie trochę chaotyczna :(. Może jednak po drodze coś ciekawego jeszcze zobaczę.
O jest kotek, który ucina sobie drzemkę w pudełku nie dla niego przeznaczonym. Przecież to na chleb, ale on nie umie chyba czytać :).



Jadę dalej po najwyższym wiadukcie w Europie w Millau we Francji.

Później patrzę na pieski, które biorą udział w polowaniach. Są przy jednym z zamków nad Loarą w Cheverny.



W Szwajcarii dziwię się trochę ozdobom (smoczkom) przyczepionym do dorożki w Interlaken 


i

i patrzę na pomnik Freddiego Mercury (wokalisty i autora tekstów w zespole Queen ) w Montreux.


W Hadze w Holandii spotykam dziwną postać, która siedzi zmartwiona.


Wiosny jednak nie widać, wracam. Po przejechaniu  sporego kawałka drogi, blisko Polski, zobaczyłam jakąś ciekawą starą bramę.


Uchyliłam drzwi. Jest wiosna i kwiaty !!!

fiołki
sangwinaria
przylaszczki
sasanki
cebulice syberyjskie


Mam nadzieję, że wiosna zawita wreszcie do nas i następny post będzie już z mojego ogródka :)))