Niedaleko ruin Zamku Ogrodzieniec leżącego na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej
nasz przyjaciel prowadzi fermę strusi afrykańskich. U niego spędziliśmy poprzedni weekend.
Strusie nie są jeszcze na dworze, tylko w dużych tunelach foliowych, gdzie zrobiłam im kilka zdjęć, a właściwie portretów :)
Na dworze też mi się trafił ptak. Śliczny bażant.
W domu można było zobaczyć akcenty strusie
i dwa kotki mojej siostry, które wcześniej były bezdomnymi kotami na ulicy. Moja siostra je zabrała do domu, były chore, więc je leczyła i teraz są z nią.
To jest Jaś,
a to Małgosia, która się chowała, nie widząc czemu, do worka na śmieci.
Był to miły pobyt, ale szkoda, że pogoda nie pozwoliła na spacer. Następnym razem to nadrobię, mam nadzieję :)
nasz przyjaciel prowadzi fermę strusi afrykańskich. U niego spędziliśmy poprzedni weekend.
Strusie nie są jeszcze na dworze, tylko w dużych tunelach foliowych, gdzie zrobiłam im kilka zdjęć, a właściwie portretów :)
Na dworze też mi się trafił ptak. Śliczny bażant.
W domu można było zobaczyć akcenty strusie
i dwa kotki mojej siostry, które wcześniej były bezdomnymi kotami na ulicy. Moja siostra je zabrała do domu, były chore, więc je leczyła i teraz są z nią.
To jest Jaś,
a to Małgosia, która się chowała, nie widząc czemu, do worka na śmieci.
Był to miły pobyt, ale szkoda, że pogoda nie pozwoliła na spacer. Następnym razem to nadrobię, mam nadzieję :)