niedziela, 24 lutego 2013

JUŻ WIEM CZEMU...


Już wiem czemu brakuje mi trochę sił do zabawy na blogu !

Mnie po prostu dopadło sezonowe zaburzenia 
nastroju, czyli tak zwana zimowa chandra, która 
charakteryzuje się poczuciem znużenia oraz 
brakiem energii.

Jesienią zawsze piszę w komentarzach, że jej nie lubię, mimo iż początkowo jest pięknie kolorowa, bo po niej jest zima i przeraża mnie oraz przygnębia perspektywa, że dni będą coraz krótsze, będzie padał deszcz i śnieg, że znikną kolory, że drzewa będą bez liści, że słońce będzie rzadko na niebie i często będzie ono szare i smutne, że będzie zimno i, że to będzie trwało kilka miesięcy. 
Ostatnio u nas słońce prawie wcale się nie pokazywało się na niebie, to mnie "dobiło "




i nie pomogła nawet malutka wiosna w domu, 


bo chandra mnie ma :(((

Wiem, że do wiosny jeszcze jest trochę czasu, że na słońce, niebieskie niebo i kolorowe kwiaty, lekarstwa na chandrę, muszę poczekać i dać sobie z tym radę. Jednak teraz sobie marzę, że przychodzę tym przejściem


i za nim są kwiaty na tle niebieskiego nieba :)))












oraz nieznana mi dziewczynka z Hiszpanii, której widok na zdjęciu zawsze mi poprawia humor. 



Na koniec prośba:
Słoneczko pokaż swoje promienie na niebie, to mi doda energii !

niedziela, 17 lutego 2013

POJECHALIŚMY DO...

Wnuczka ma ferie zimowe, więc postanowiliśmy gdzieś z nią pojechać i pojechaliśmy do...



chyba widać z mojego kolejnego dzwonka :), że  drogą oczywiście do  WROCŁAWIA.
Zaczęliśmy od Panoramy Racławickiej. Przy wejściu do budynku w kształcie rotundy przywitał nas jeden z ponad dwustu krasnali ( pierwszego postawiono w 2001 roku) znajdujących się różnych miejscach we Wrocławiu, które stały się atrakcją miasta. Ja znalazłam ich zaledwie kilka :(




Po wejściu do środka stajemy na platformie, a wokół mamy malowidło o wymiarach 15m x 114 m. Jest to obraz "Bitwa pod Racławicami" namalowany w latach 1893-1894 pod kierunkiem Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Przedstawia on zwycięstwo wojsk polskich pod dowództwem Tadeusza Kościuszki nad wojskami rosyjskimi w 1794 roku. Muszę przyznać, że obraz robi duże wrażenie. Popatrzcie na kilka jego fragmentów. 








Następnie poszliśmy do Muzeum Narodowego, gdzie w środku budynku znajduję się monumentalna klatka schodowa, moim zdaniem bardzo ciekawa. 



Na trzech piętrach umieszczone są eksponaty ( sztuka  śląska, sztuka polska  z XVII - XIX wieku, sztuka współczesna ). Wnuczka z zainteresowaniem oglądała obrazy i nawet robiła zdjęcia.




Najbardziej jednak była zainteresowana sztuką współczesną i muszę przyznać, że były tam prace, które i mnie się spodobały, jak np. ten portret.



Idąc mostem nad Odrą na wyspę Ostrów Tumski patrzymy na Katedrę św. Jana Chrzciciela, która przechodziła różne koleje losu, a jej początek to około 1000 rok. 





Ogladamy Katedrę i idziemy na Most Tumski zwany "mostem zakochanych" i na nim powieszone kłódki miłości, 




a ta największa jest z dnia tegorocznych Walentynek.



Idziemy dalej w kierunku centrum, przechodzimy przez Most Piaskowy



i patrzymy na wody kanału Odry.


Jesteśmy na Rynku, gdzie są śliczne kolorowe kamienice,





ciekawa fontanna, oczywiście nie czynna jeszcze :(.



W tym rogu Rynku



wnuczka znalazła kolejne krasnale.





Na Rynku jest też piękny Ratusz 



oraz zrekonstruowany pręgierz z 1492 roku.



Wychodzimy z Rynku i idziemy ulicą Świdnicką i wnuczka znowu wypatrzyła krasnale.





Wracamy do samochodu, ale wchodzimy jeszcze do Hali Targowej, gdzie kupiłam sobie migdały, które bardzo lubię.



Z pewnością pojadziemy do Wrocławia wiosną lub latem, bo jest jeszcze sporo do zobaczenia np. grająca fontanna, Ogród Japoński i Botaniczny, nieczynne w okresie zimowym, i może znajdziemy kolejne krasnale. 
          ( Wszystkie zdjęcia można powiększyć "klikając" na nie.)  

Wiem, że post jest długi, ale pobędzie on  trochę dłużej, bo na jakiś krótki okres czasu będą one rzadsze i mniej być może będę Was odwiedzać. Na pewno jednak odwiedzę wszystkich, którzy mnie złożą wizyty. Muszę troszeczkę odpocząć !
Przepraszam, ale jest mi to potrzebne, aby 
               dodać sobie sił :)

środa, 13 lutego 2013

ŚWIĘTO WSZYSTKICH

                                 14 LUTY


                    Dzień Świętego Walentego
                    To dzień dobry dla każdego !
                    W tym dniu wszyscy to wyznają,
                    Że chcą kochać i kochają !

Ja też wyznaję, że Was uwielbiam  i dlatego daruję Wam czerwone kwiatki, bo to dla mnie kolor miłości i serduszko. 






        Tutaj oprócz czerwonych tulipanów jest wiosna.


Serduszek dla Was szukał dzisiaj na spacerze mój piesek :)


a to jest dla Was wraz ze zwiastunami wiosny, baziami.


czwartek, 7 lutego 2013

ZAPUKAJ, A ZOBACZYSZ

Dzisiaj trzeba postukać kołatką do drzwi, żeby zobaczyć co jest za nimi  :)))
Za pierwszymi drzwiami



są polne stokrotki.



Za drugimi,



piękny motylek.



Za trzecimi,  



smaczne winogrona.



Za czwartymi,  



rybka w akwarium.


A za piątymi drzwiami, na których fotograf trochę krzywo powiesił kołatkę,


     są wyniki losowania z mojej zabawy                                z poprzedniego postu.
W szklanym "urządzeniu" do losowania umieszczono karteczki z nazwami wszystkich, którzy spełnili warunki udziału w zabawie. 


Następnie karteczki poskładano i do losowania wziął się mój piesek. Dosłownie on je wyciągał , dlatego są trochę i przez niego pogniecione.


 Z pierwszym losem mi nawet uciekł i musiałam go gonić, żeby los odebrać.
Była to karteczka na napisem Gosia - Stare Pianino
która otrzyma:


Drugi los, to karteczka z napisem magnoliaOjoaska, która wygrała:


Na trzeciej karteczce jest napis GAJA i otrzyma:



Bardzo proszę trzy Panie o podanie adresów do wysyłki wygranej biżuteri, zrobionej przez moją córkę.
   
             Miło mi było się z Wami pobawić !