wtorek, 26 lutego 2019

SAMA, SAMA, SAMA, ale na szczęście NIE SAMA też bywam:)

Sama codzienne domowe porządki, zakupy, gotowanie, spacery z Pepą, problemy zdrowotne, sprawy urzędowe, przeżywanie, tego, co dzieje się w moim kraju; strach, gdy wieczorem poczuję się niezbyt dobrze (skok ciśnienie), problemy z zasypianiem; żal, bo nie będzie tylu wyjazdów, jak było; obawa, czy dam radę przy pracach w ogródku, a czekam na to i na wiosnę;  brak optymizmu,  "szaro" (nie czarno) widzę moją przyszłość; 
chwilowy, mam nadzieję, brak ochoty do wszystkiego, nawet do bloga.
Muszę jednak powiedzieć, że mogę polegać na moich dzieciach. Zawsze, gdy czegoś mi potrzeba, lub muszę gdzieś pojechać, spełniają moje życzenia. Ponadto bez mojej prośby odwiedzają mnie, dzwonią, zabierają na wyjazdowe spacery, a w planach są i dłuższe wyjazdy.
W sobotę było słonecznie i pojechaliśmy nad Pogorię III. Jest tam gdzie spacerować i na co patrzeć, dlatego dość często tam bywamy, a tym razem była i niespodzianka.

Słoneczko świeciło,


lód się i łamał  (chyba mu ktoś pomagał) i topił.





Łabędzie chyba mają się już "ku sobie" :).




Kaczka dba o swoje piórka, aby spodobać się partnerowi :).



Byliśmy oczywiście z Pepą, ale 



spotkaliśmy Pana, który był na spacerze ze swoim pupilem, ptakiem. Ptak swobodnie fruwał, było słychać gdzie leci, bo miał do nogi przywiązany dzwoneczek, wracał, gdy opiekun  zagwizdał. Wypatrywałam go na drzewach, gdy zobaczyłam, ptak patrzył w moją stronę. Gdy robiłam "pstryk", ptak się odwrócił i odfrunął :(.


Na szczęście niedaleko znowu usiadł na drzewie. Tym razem mi się udało, chociaż był wysoko i gałązka mi przeszkadzała :).



Właściciel nam go przedstawił. Był to jastrząb Harrisa nazywany w Polsce myszołowcem towarzyskim. To ptak używany w sokolnictwie ze względu na swoją inteligencję, szybkie przywiązuje się do człowieka i świetną współpracę z nim.


Mam nadzieję, że chociaż nie żył w swoim środowisku, nie był nieszczęśliwy. 
Pepa się wybiegała na spacerze i po powrocie do domu, pewno nie zwróciła uwagi na wiosnę w nim :))),




tylko poszła spać.  


Mam nadzieję, że moje narzekanie o samotności jakoś wytrzymaliście. Nie mi jest z nią dobrze, chociaż muszę przyznać, że i takie chwile są. 

100 komentarzy:

Anna Maria P. (Pantera) pisze...

Wiesz, Giga, ja tez sie tego obawiam, tej samotnosci. Czlowiek zyje przez cale zycie majac obok towarzystwo, a potem nagle zostaje z dnia na dzien zupelnie sam i wszystko to, czym dzielilismy sie, te obowiazki i rzeczy, na ktore nigdy nie zwracalismy uwagi i nie musielismy sie o nie klopotac - teraz jest wylacznie na naszej glowie. Boje sie i naprawde Cie rozumiem. Bo niby ma sie dzieci, ale one maja wlasne zycie i klopoty, wiec trudno jeszcze je absorbowac.
Widze jednak, ze jakos sobie radzisz, w koncu nie masz innego wyjscia. Trzymaj sie!

BEATA-BECIA pisze...

Cieszę się ,że mam nastoletnie dzieci ,które dostarczają mi "rozrywkę " w postaci lekcji , prania i porządków !Ale wieczorami też odczuwam tę samotność ... nie ma z kim słowa zamienić , prawda ?

Maria Łuczaj pisze...

Wiesz moja droga, w pełni rozumiem Twoją potrzebę podzielenia się z nami tego co Cię gnębi, a jest to niejako wpisane w Twój stan. Bardzo mnie to przeraża chociaż jestem młoda ale wiesz... młodsze wdowiały. U hany na blogu też ostatnio poruszany był ten temat. Dobrze, że dzieci stanęły na wysokości zadania. Że masz wsparcie. Trzymaj się i pozdrawiam serdecznie.
Jastrząb piękny, chciałbym zobaczyć kiedyś.

Probus pisze...

Uszy do góry! Pozdrawiam!

David M. Gascoigne, pisze...

I don't know what to say, Giga, other than to advise you to stay in touch with nature. It is always therapeutic for me.

lian pisze...

olá Giga :
muito lindas suas fotos !!
Seus passeios e viagens são muito interessantes e alegres.
aí começa a primavera , e para nós aqui termina um verão muito quente.
Desde 1961, minha cidade não tinha tanto calor.
Mas agora a temperatura está amena , e gosto muito do outono que já está chegando em breve.
Solidão é algo desafiador. Embora eu ame o silêncio e a solidão.
Mas quando os temores nos agitam estar só não é bom.
Desejo à você tudo de bom e que Deus esteja contigo sempre !!
grande abraço.
:o)

unjardinsostenible pisze...

Amiga Giga, la soledad es mala, pero no tanto como parece. Procura tener siempre la mente ocupada, trabaja dentro de tus posibilidades en tu jardín, lo que no puedas hacer, aprovecha una pequeña ayuda de tus hijos cuando te visiten. Vive y siente la naturaleza. Tus recuerdos son tuyos y están ahí contigo en todo momento, pero no vivas de recuerdos. Disfruta de tus hijos cando te visiten o visites y sobre todo ¡vive! No dejes de publicar, te sirve para estar en contacto con mucha gente, expresa lo que quieras y sientas, siempre encontraras una mano donde apoyarte. Tienes un gran apoyo que es tu inseparable amiga Pepa.
Precioso reportaje y muy bonita fotos Giga.
Un fuerte abrazo amiga Giga desde Alicante-España. Para que veas cómo no estamos tan lejos, te estoy escribiendo estas líneas y cuando le dé a publicar tardará segundos en llegarte.

Pawanna pisze...

Rozumiem Twoją samotność.Dobrze, że jest Pepa...
Wycieczka udana i wydaje mi się, że znalazłaś w tym spacerze trochę optymizmu. Zyczę zdrowia.

Lucyna Drozłowska pisze...

Trzeba rozmawiać, pisać , żalić się i dzielić drobnymi radościami inaczej człowiek odgradza się murem. Samotność dopada każdego choć na chwilkę chyba nie ma człowieka , który jej poczuł i zawsze znajdzie się ktoś kto zaprosi na kubek herbaty i pomoże przetrwać ...

Rosemary pisze...

I do hope that in time you will once again enjoy the things in life as you did before - the sun on your face, the first flowers, the loyalty of little Pepa and the love of your family. Take care Giga.

RobertN pisze...

Beautiful place, nature is a help, animals are big friends.
Best regards!

Anne Hagman-Niilola pisze...

Hi Giga! Pepa is wonderful! Interesting bird. Fortunately, your children will care about you. My dad slept in August 2018, and has been a bit difficult because of all these mom and dad stuff. But I hope that the worst grief is still easier. I hope you're feeling fine. Greetings

eileeninmd pisze...

Hello, I hope you can spend more time with family, friends and Pepa. It looks like you went on a nice walk, the swans and birds are beautiful. It is neat seeing the Raptor and was able to watch the falconry in action. Your flowers are lovely and I always enjoy seeing your sweet Pepa. Take care, have a happy day and a great week ahead.

BasiaW pisze...

Ten brak zawsze będzie towarzyszył...
Tu nie ma mądrych słów do zaoferowania.

Bob Bushell pisze...

Beautiful images Giga, my favourite is the Harris Hawk, superb.

Marit pisze...

Hello Giga!

I love the beautiful photos you have taken. The eagle is very pretty.
Regards

It's me pisze...

Owww sweet Pepe....such a sweet dog..it is winter Yet ...in your village......here we have beautiful spring weather....love Ria 💕

Catalin pisze...

Pepa is waiting for the spring.

VENTANA DE FOTO pisze...

Después del invierno, siempre viene la primavera. Son malas rachas que llegan pero al final verás como todo se queda en sólo un amargo recuerdo.

Ánimo y sigue adelante!!!

Besos

Teresa pisze...

Los paseos con tu familia y Pepa te ayudaran seguro. Un abrazo fuerte y mucho ánimo.

Maria pisze...

Lieve Giga,
Ik zal een gedichtje voor je maken.
Het ijs is gesmolten, de vogels zingen
Geniet van het kleine en gewone dingen.
Ik hoop dat je vind de stilte en de rust
en dat je weer zal gaan genieten probeer het gerust.
De natuur kan je troost geven
al duurt het soms maar even.
Sterkte!!
Je foto's zijn prachtig en vrolijk,
En Pepa is een schatje.
Lieve groetjes,
Maria

grazyna pisze...

Pewnie, ze musi Ci byc smutno, ale trzeba dalej zyc i korzystaj z kazdego dnia. Sliczne to zdjecie z labedziami, a jastrzab jest niesamowity, nie slyszalam ,ze moze tak sie przywiazac do czlowieka. Ladna opowiastka. Sciskam serdecznie

Irma pisze...

Hei Giga
Kauniita kuvia olet ottanut niitä on aina hauska katsella Hyvä että sinulla on lapset, ne pitää sinusta huolta. Hyvä että käyt paljon luonnossa
Luonto tekee hyvää ihmiselle. Toivotan kaikkea hyvää. Terveiset :)

Greg pisze...

Trzymam kciuki, aby było lepiej, może wiosna wzbudzi więcej optymizmu, a wygadać się należy, nie można wszystkiego dusić w sobie i udawać, że wszystko jest ok. Na spacerze zimowo, ale wiosna bliżej jak dalej, tak więc bądźmy dobrej myśli. Z pewnością czas oczekiwania, umilą wiosenne akcenty w mieszkaniu. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo słońca :)

Fernando Álvarez pisze...

Un reportaje precioso y aunque tu estado de ánimo no sea el mejor, entre tus hijos, los paseos y Pepa seguro que la primavera volverá a tu corazón.
Un abrazo amiga

cudARTeńka pisze...

Pozdrawiam serdecznie:)

Jesús Castellano pisze...

Disfruta de los lugares y cosas bellas que te ofrece la naturaleza, como bien muestras en estas fotos. Mucho animo.

Saludos.

RobertN pisze...

I wait for spring, I can go outside with my rollator with padded seat.

.✿*E LENA*✿. pisze...

Hello dear Gica!
Honey photos, spring is near!
A beautiful day and a pleasant spring I wish you!
I embrace you with great dear!

Nadezda pisze...

Dear Giga,
we are getting older and have the same problem with blood pressure, joints aches, loneless etc. But do not let your bad mood be over your feelings. It's right you have walks with Pepa and your children are your best loved ones.
The photos of swans, ducks and falcon are amazing! Lovely primulas!

Людмила Левина pisze...

Trzymaj sie! Pozdrawiam serdecznie!

magda pisze...

Αγαπημένη μου φίλη,
Χαίρομαι που η ζωή σε κερδίζει.
Πολύ όμορφες χειμωνιάτικες εικόνες!
Σου εύχομαι να είσαι υγιής και να απολαμβάνεις τους περιπάτους και αργότερα τις εκδρομές!
Η ομορφιά της φύσης είναι φάρμακο για την ψυχή.
Μια μεγάλη αγκαλιά και πολλά φιλιά

Bożena pisze...

Kiedy to czytałam, miałam ochotę tak moccccno Cię przytulić. Cieszę się, że czasami i powolutku wychodzisz na świat i, że jest przy Tobie ktoś, kto chociaż w niewielkim stopniu wypełnia pustkę. Życzę Ci z całego serca, żeby wiosna wpuściła do Twojej duszy dużo słońca i żebyś czerpała radość z tak barwnych wypraw, jak ta. Buziaki Gigo i oczywiście dla cudnej Pepy też :)

Anna pisze...

Gigo, Twój ból jest jeszcze świeży, ale z czasem przeminie. Masz dzieci i wnuki, więc w razie czego masz na kogo liczyć.
Ciekawa jestem, jak reagowałaby Pepa, gdybyś jej przywiązała dzwoneczek do obroży?
U nas jest dziś w dzień ciepło, ale w nocy było mroźno, więc kwiatki na działce chyba nie rozkwitają. Zresztą maż teraz pojechał karmić koty, więc jeśli będą krokusy lub pierwiosnki, to porobi zdjęcia.
Uściski dla Ciebie i Pepy.

Nina S. pisze...

Samotność jest straszna,współczuję Ci,ale dobrze,ze masz dzieci na które możesz liczyć i Pepę do której możesz mówić.
Piękny spacer.
Pozdrawiam serdecznie

Barbarossa pisze...

Droga Gigo, rozumiem Twój ból i samotność.
Płacz, kiedy tego potrzebujesz, śmiej się, jeśli masz na to ochotę.
Bloguj, pisz o swoich emocjach...
Przytulam Cię mocno.
Zdjęcia piękne. Korzystaj ze spacerów, to dobrze, że masz takie wspaniałe dzieci.
A Pepa jest cudna.
Pozdrawiam Cię ciepło!

Shammickite pisze...

Giga, I understand your sadness and your loneliness. I know that you are looking into your future and seeing nothing happy, nothing interesting, no companionship. But those feelings will pass. Your children love you and they want to make your life happy.
Perhaps there is a seniors social club you can join, or take painting classes, or join a choir, or a church. Anywhere that you can interact with people, and meet other people who have lost a partner or a family member.
And you have your sweet Pepa to keep you company.
I love the photo of the spring primroses, sadly there are no spring flowers here in Canada yet.... too much snow! And you met a very beautiful Harris Hawk when you were out walking.

AMANDINE DUREZ pisze...

hello mon amie giga et super beau post rempli de belles photos, bonne journée ma giga

Existe Sempre Um Lugar pisze...

Boa tarde, seus passeios pela natureza em companhia da PEPA é terapêutico, faz-lhe bem respirar e apreciar tida a bela em seu redor, as imagens são lindas.
AG

Mirtillo14 pisze...

Mi spiace per questa tua tristezza, per fortuna hai la compagnia di Pepa e dei tuoi figli. Le foto son molto belle e stare a contatto della natura ci fa stare bene. Saluti.

Jane pisze...

There is a line in a song that I really like ' When you are close to tears remember, one day it will all be over ' . Life is not always easy and we all go through grief and many adversities but nature is a great help and soother .

a.l.ti pisze...

С одиночеством сталкивается практически каждый человек. Это грустно, а радостно когда рядом заботливые и любящие дети. Обнимаю вас.

sami niilola pisze...

Thank you for your great photos. Have a nice evening.

Helma pisze...

Dear Erna,
I know what you mean. You have always shared your life together and now you have to be alone. The children are there but they also have their own lives with all the problems and also nice things.
I hope you can find yourself in nature and get contacts again so that you can go on the road together again.
I think of you and live with you.

Dear greetings,
Helma

Mrs.Gorzka pisze...

Też miewam takie dni, a teraz po zimie to już chyba norma. Świetne zdjęcia, miłoo się czytało.

alfonso pisze...


·.
Courage Giga. With the arrival of spring you will see everything of another color and the memory will be less painful.
Great pictures. I am surprised at how close you have managed to photograph the hawk, that bird that is used in falconry.
A hug


LMA · & · CR

Cela D pisze...

Jeśli miałaś u swego boku towarzystwo bliskiej osoby, to przyzwyczaić się do pustki jest prawdziwym wyzwaniem. My kobiety szybko potrafimy się przystosować do nowych warunków i mam nadzieję, że u Ciebie będzie tak samo, tym bardziej, że masz swietnych znajomych i oddane dzieci.
Pozdrawiam ciepło.:)

Ulisses de Carvalho pisze...

Tuas fotografias sempre lindas, Giga, dá gosto de ver, pois transmitem sempre uma boa energia, saio daqui com a impressão de que estás sempre em algum pedaço de paraíso. Que cãozinho lindo! Um abraço.

Irma pisze...

Wonderful series of photos Giga.
Your dog is really beautiful and a friend for life I always say.
The bird of prey is also beautifully photographed.
Best regards Irma

CRISTINA pisze...

Giga, es normal que te sienta así, estas pasando por un nuevo cambio en tu vida y eso lleva su tiempo. Pero tienes muchas cosas a tu favor, tu hijo y pepa que los animales son una bendición.
Cuídate, un cálido abrazo.

Marty pisze...

a very nice place with a lot of things to see !
good for the mood when the sun shines

Maria Rodrigues pisze...

Walk and enjoying nature helps to relieve the shadows that sometimes lie in our hearts.
Wonderful photos.
Take care
A big Hug
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco

Sussi pisze...

A big hug:)

.✿*E LENA*✿. pisze...

Hello dear Gica!
A happy March and a wonderful spring I wish you!
I embrace you with love and thank you for your visit!

Laura. M pisze...

Dzięki, Giga. Do dalszego dzielenia się pomimo tych dni tak czarnych, że czasami czujesz. Masz wielkie szczęście dla swoich dzieci, one zawsze będą przy tobie.
Zgłaszanie jest piękne i bardzo zróżnicowane. Kwiaty i Pepa są bardzo ładne.
Te deseo buen fin de semana.
Besos.

Bets pisze...

Hallo Giga Das sind schone fruhlingsbilder. Mein favoriet ist der raubvogel.
Grusse Bets

Mariette VandenMunckhof-Vedder pisze...

Dearest Giga.
May with the melting of the ice, also your raw feelings of loss, grief and loneliness mellow down a bit. During this gloomy season with grey weather and often rainy it weighs one down.
Quite a sight to have a pet bird and indeed we hope it is happy with its life like that.
They no doubt are smart and can be trained well.
Pepa knows well how to chill after his walking exercise.
Proud of your children!
Be strong and look forward to spring unfolding; meaning new life and little miracles of life.
Always intertwined with fond memories, those stay inside your heart till your last breath and that keeps your dear husband alive in memory!
Big hugs,
Mariette

AMANDINE DUREZ pisze...

je viens souhaiter beau week-end mon amie giga et de gros bisous

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Przeżytych wspólnie lat szybko się nie zapomina.
Jesteś wyjątkową osobą i wokół siebie masz ukochane dzieci i dobrych przyjaciół.
Byłam u Ciebie zaraz po opublikowaniu postu ale nie miałam siły aby opublikować komentarz ponieważ od kilku dni mam zapalenie korzonków i posty i komentarze piszę na stojąco. dzisiaj dostałam kolejna porcję zastrzyków.
Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

Ela pisze...

Grażynko, wiem jak bardzo cierpisz...uwierz mi ten smutek kiedyś minie! Dobrze że masz dzieci, wnuki, słodką Pepę i możesz zawsze na nich liczyć !
Przepiękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie :)

Tomás B pisze...

Un lugar muy bello el que visitaste recientemente acompañada de tu simpática perrita. El que se fuera directamente a descansar seguro que llegaba cansada.

Saludos.

Laura pisze...

Polonia? tengo muchas ganas de visitarla...te dejo un saludo y un abrazo contra la soledad. Besos.

DCM pisze...

I wish you a wonderful spring with serene thoughts and sunny sky!

EwaJ pisze...

Nie ma chyba wyjścia Grażynko tylko trzeba polubić tą swoją samotność. Wiem, że to trudne. Sama jeszcze tego nie doświadczyłam ale kto wie co los przyniesie. Obserwuję moją mamę, która od dwóch lat mieszka już sama - jest bardzo dzielna. Nie chciała zamieszkać z nami, ceni sobie samodzielność więc na razie nie nalegam. Myślę, że będąc samym najtrudniej znaleźć codzienną motywację. Dobrze, że masz przy sobie Pepę :)
Przesyłam cieplutkie pozdrowienia!

Margarithes pisze...

Dobrze, że się dzielisz swoimi sprawami, zmartwieniami, wygadać należy się zawsze, może nie przynosi ulgi, ale chwilowe wywalenie tego, co leży zbyt blisko ujścia. Fajną masz rodzinę i Pepę, wierzę, że sobie poradzisz, że przyjaciele będą Cię odwiedzać, że wyjazdów nie będzie mnie, tylko będą inne... takie taż są fajne. Uściski

lian pisze...

passando para desejar um feliz fim de semana !
grande abraço.
:o)

Kathy Leonia pisze...

ojej to jeziorko jest iście magiczne:)

Lara Rostov pisze...

Tylko odważny Giga, nie jesteś sam, ciesz się każdym dniem!

AMANDINE DUREZ pisze...

ici pluie et froid revenus lol bisous mon amie on est encore hiver ici

Kees pisze...

Ha Giga, leuk spot heb je weer gemaakt, Mooie foto's van Pepa, wat ziet hij er goed uit.
groet Kees.

tesselleelle pisze...

Sempre meravigliose le tue foto, Giga! riesci sempre a cogliere "l'attimo"
Un caro saluto a te e una carezza a Pepa.
Laura

Mo. pisze...

Myślę, że nikt nie będzie Ci miał za złe spadek formy i narzekanie na samotność. Nasz powód, żeby tak się czuć i nikt, kto nie przeżył podobnej tragedii nie jest w stanie Cię zrozumieć. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że będzie coraz więcej dobrych i radośniejszych dni, i tego Tobie życzyć. Trzeba szukać powodów do szczęścia w codzienności a z tym chyba nie powinnaś mieć problemu - otaczają Cię przyjaciele i rodzina, no i Pepa jest na dobre i na złe a jej przytulanie i spacer z nią mogą być fajną terapią. Często na swoim blogu pokazujesz, że umiesz cieszyć się z drobiazgów więc czerp z tego siłę. Na taki smutek nie ma lekarstwa, może najlepiej przeczekać...A blogowi znajomi są od tego, żeby i pocieszyć, i wysłuchać i wirtualnie wysłać dobre słowa. Przytulam Cię z całych sił i tych sił Ci życzę bo wiem, że ich potrzebujesz. Pozdrawiam.

R.A.Ciężka pisze...

Ja bym się chętnie z Tobą gdzieś wybrała :) Samotność trudna rzecz ale zawsze znajdziesz ludzi, którzy Cię wesprą, oczy szeroko otwarte i bierz z życia jak najwięcej, ściskam Cię mocno i serdecznie kochana :* Jak zwykle przepiękne zdjęcia zrobiłaś

Anita pisze...

Giga :) Hello!

Beautiful photoes as usual..you are amazing With the camera

Most I love Pepa and of course the Falcon!!wow!!Very Nice :)

I see winhter has departured from Your country..thats good..we are all looking for spring now

I can feel Your pain Giga.About Your loss.It will take time.You are in the middle of the pain now..But it will grow as a scare.Never forget.But it will not hurt ..So much..Take care of Your love ones.Dont think to much,Be happy for still living and let God do the rest for you

Wish you all good Giga
Peace and love

Daniela Augustka pisze...

Prajem veľa sily, aby si toto ťažké životné obdobie prekonala.

Lowcarb team member pisze...

Thinking of you and sending good wishes.
Stay close to nature, I often find it has a wonderful healing quality.
I enjoyed your photographs.

All the best Jan

Barbara G pisze...

No cóż..., przyznam, że też najbardziej boję się tych samotnych wieczorów, gdyby co....., trudno tu o optymizm. Niestety musimy wszystko przyjmować co nam los ześle. Przytulam Cię z całego serca i mogę tylko powiedzieć ,że Cię rozumiem

AMANDINE DUREZ pisze...

hello ma giga et bonne journée ici soleil et pluie mais froid et bisous mon amie

La Biosfera de Lola pisze...

Querida Giga espero y deseo que tus problemas se solucionen y que tu salud y tu ánimo se mejoren. Me hace feliz saber que cuentas con la ayuda y el cariño de tus hijos, eso es lo más importante. Las fotos son preciosas. Un enorme abrazo.

Biały Kruk (Soul) pisze...


Te zdjęcia są przecudowne! Tak klimatycznie.
Mali przyjaciele też uroczy.

Jeśli natomiast o samotność chodzi, to powiem Ci, dziołcha, tyle: Trzymaj się! Bez farmazonów, gdyż sama wiem z autopsji, jakie to potrafi być męczące.


Będzie dobrze! Peace out! ♥

Ana Freire pisze...

Ainda está tudo muito recente, Giga!
E esta ainda é uma fase de adaptação... pelo que é natural, que a solidão pese um pouco mais... mas faz bem em sair... e arranjar muitos interesses, que lhe ocupem os pensamentos, para que a solidão não pese... pelo que a fotografia, a jardinagem e o blog até poderão ser um benefício neste aspecto...
Adorei as fotos... mas espero sinceramente que o gelo partido, não esteja relacionado com nenhum afogamento...
Deixo um beijinho e os meus votos de continuação de uma excelente semana!
Ana

Tawaki pisze...

Amiga, son momentos muy difíciles, pero pronto pasarán y te sentirás mejor. La familia y los amigos te ayudarán a superarlo. Piensa que pronto viene la primavera. Un abrazo muy fuerte.

Gabriel garden pisze...

Spero che questo periodo difficile possa passare e risolversi bene! Intanto ti auguro una buona giornata e spero che la primavera possa portarti un po' di sollievo :)

AMANDINE DUREZ pisze...

BONJOUR MA GIGA ICI PLUIE ET VENT FROIDS ET BISES MON AMIE

Bienaventurada pisze...

Que lindo lugar!!, siempre es mejor quedarse con lo bueno y desechar lo malo y el amor cura todo, disfruta a tus hijos y el amor incobdiincond que te dan. Un abrazo

Rui Pires - Olhar d'Ouro pisze...

Bonitas fotos, seja com neve ou sem neve.
O Pepa é muito fotogénico.
Abraço

😉
Olhar D'Ouro - bLoG
Olhar D'Ouro - fAcEbOOk
Olhar D'Ouro – yOutUbE * Visitem & subcrevam

AMANDINE DUREZ pisze...

HELLO MON AMIE GIGA MALGRE LE FROID UN BEAU WEEK END POUR TOI ET BISOUS

Rita Kowalska pisze...

Dobry wieczór, Giga!
Zatęskniłam za Tobą i Twoją Pepą. Powróciłam z Matrixu. Zlikwidowałam kilka kont i stron internetowych. Trochę zeszłam na ziemię. Pozdrawiam Cię serdecznie :-)

Maria Rodrigues pisze...

Giga, I passed to wish you a wonderful weekend
Hugs
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco

Montse pisze...

Amiga Giga, Rozumiem, że czasami wszystko staje się trudne, pod górę, brak nam motywacji i pożądania, ale masz wielkie szczęście dla swoich dzieci, które cię kochają i troszczysz się z miłością.
Wkrótce nadejdzie dobra pogoda, która podnosi na duchu i zobaczysz, jak czujesz się lepiej i widzisz rzeczy kolorowe, a nie szare.
Uważaj, wysyłam ci pocałunki i uściski.

Wildrose pisze...

Fajne i ciekawe miejsca, już nie pamiętam takiej zimy, żeby stawy były w okolicy zamarznięte. Kiedyś po takich jeździłąm na łyżwach.
No i kochana Pepa, Twoja towarzyszka... miło ją zobaczyć!
Pozdrawiam serdecznie :)

AMANDINE DUREZ pisze...

ON A ENCORE LE FROID MON AMIE ET DES BISOUS EN CE LUNDI MA GIGA

Ana Mínguez Corella pisze...

Hi Giga!!.. How cold!!!

Vey nice pictures and the dog absolutely adorable.. Happy week

Giga pisze...

PIĘKNIE DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE WYROZUMIELI DLA MNIE I PISZECIE WSPANIAŁE KOMENTARZE. POZDRAWIAM.

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Droga Grażynko
zawsze z ogromną przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia z tych krótkich i dalszych wojaży. Tęskniłam za Tobą i Twoim blogiem. Dopiero dzisiaj lekarz pozwolił mi na siedzenie przy komputerze. Mój kręgosłup nie jest wyleczony i do 2 kwietnia mam kolejna serię zastrzyków.Żyję nadzieją, że z każdym dniem będzie lepiej.
Serdecznie pozdrawiam:)

Kasia Dudziak pisze...

Przykro mi że Jest Pani samotna. Samotność musi być okropna. Życzę dużo zdrowia i uśmiechu i dobrych ludzi wokoło żeby byli blisko. Wszystkiego dobrego Pani Grażynko.

♥ Łucja-Maria ♥ pisze...

Witaj Grażynko!
Przeczytałam Twój komentarz i mocno się zmartwiłam. Piszesz, że zeszło z Ciebie powietrze. Sądzę, że są to objawy depresji. Powinnaś koniecznie pójść do lekarza. Sama się z nią nie uporasz.Jest bardzo podstępna, skomplikowana i bardzo ciężka do diagnozy. Ubiegły rok miałaś bardzo traumatyczny ale depresja dopiero teraz mogła się u Ciebie uaktywnić. Ta choroba to jest straszne paskudztwo.
Kilka lat temu zachorowałam. Wyjście z niej to ogromny wysiłek. Duży plus dla mnie było założenie bloga. Uczyniłam to za namową lekarza. W grudniu znowu zaczęła mnie dopadać ale to był dopiero początek nawrotu, więc pomogły mi leki.
Proszę Cię wróć do blogowania i kontaktu z ludźmi. Wiem, że może Cię wszystko drażnić, denerwować ale nie możesz się poddawać, masz dzieci, wnuczęta, które martwią się o Ciebie. Jesteś dla Nich wielkim skarbem.
Całuję Cię i serdecznie pozdrawiam:)

Priya Hareesh pisze...

beautiful location
https://www.stylebasket.in/

La Biosfera de Lola pisze...

Estimada Gida espero que te encuentres bien, te echo de menos. Te envió mi cariño y un fuerte abrazo.

Ana Freire pisze...

Passando a deixar um beijinho, Giga, e estimando que se encontre bem de saúde!
Vou fazer a minha habitual pausa de Verão, muito em breve, agora em Agosto, contando voltar lá para meados de Outubro, lá ao meu blog... e fazendo votos de que por essa altura, também a Giga, esteja mais presente aqui na Net, encantando-nos com as suas lindas imagens!
Tudo de bom! Beijinho
Ana