Jest wiosna, którą się staram cieszyć jak najwięcej. Bywam często w ogródku, ale lubię też bywać w innych miejscach gdzie ją widać, albo gdzie się coś ciekawego dzieje. Zajmuje to czas, ale nie jest on stracony. On sprawia mi radość :). Niestety coś za coś, bo brakuje czasu na bloga :(. Przykro mi, ale obecnie wybieram wiosnę, muszę się nią nacieszyć i niestety nie jestem w stanie jednocześnie być aktywna na blogu, więc rzadko u Was bywam. Tak niestety będzie jakiś czas :(.
Byłam z córką w Egzotarium w Sosnowcu. Była w nim coroczna wystawa storczyków. Podziwiałam kwiaty, ale zainteresowało mnie też umieszczenie ich w ciekawych miejscach ( skrzynkach, lampionach, drewnianych latarniach i szklanych pojemnikach ). Popatrzcie więc jak to wyglądało.
Spacerującym po Egzotarium z zaciekawieniem przyglądał się legwan :)
Następnego dnia pojechałam nad jeziorka w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, żeby tam popatrzeć na wiosnę. Pierwsze to było Balaton. Są jeszcze suche trawy, ale drzewa są zielone.
Kolejnym miejscem był zbiornik Sosina.
Miejsce to latem jest oblegane przez chętnych do odpoczynku i kąpieli. Chętną do spróbowania temperatury wody w tym dniu, była jednak tylko Pepa,
ale szybko z niej wyskoczyła :)))
Następnego dnia pojechałam nad jeziorka w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, żeby tam popatrzeć na wiosnę. Pierwsze to było Balaton. Są jeszcze suche trawy, ale drzewa są zielone.
Kolejnym miejscem był zbiornik Sosina.
Miejsce to latem jest oblegane przez chętnych do odpoczynku i kąpieli. Chętną do spróbowania temperatury wody w tym dniu, była jednak tylko Pepa,
ale szybko z niej wyskoczyła :)))