Uwielbiam fiołki wonne i czekałam na ich widok na trawniku w moim ogródku.
Gdy byłam tam na początku marca, jeszcze ich nie było. Później już nie poszłam, zbyt wielu ludzi wchodziło i wychodziło z terenu ogrodów i wolałam nie ryzykować z wiadomych powodów. Chodziłam i chodzę na spacery z Pepą starając się ludzi omijać, zresztą oni mnie też. Wczoraj poszłam na miejsce, gdzie widziałam fiołki w zeszłym roku, no i w tym roku na szczęście też były. Widziałam więc fiołki na trawniku, chociaż nie w moim ogródku.
Popatrzcie jak Pepa na mnie "krzywo popatrzyła":), gdy zerwałam kilka,
a ja chciałam z bliska na nie popatrzeć w domu.
2 kwietnia miałam jechać z koleżanką na tą wycieczkę:
https://www.funclub.pl/offer/platinum-amsterdam-i-poczdam-festiwal-tulipanow-i-miasto-palacow
Bardzo się cieszyłam, a szczególnie z Keukenhof, gdzie byłam 9 lat temu i marzyłam to miejsce, jak z bajki, zobaczyć ponownie. Niestety marzenia nie zawsze się spełniają. Pociechą są zdjęcia, które wtenczas robiłam, ale i żal, że nie będę tam spacerować i podziwiać tego miejsca w tym roku. Popatrzcie jak było:
10 kwietnia miał być rodzinny, świąteczny wyjazd na cztery dni w Pieniny, blisko Jeziora Czorsztyńskiego. Była radość, że będziemy razem przez klika dni, ale planu nie uda się zrealizować i nam wszystkim jest bardzo przykro z tego powodu.
To, co miało być, nie będzie, pewno nie tylko moje plany nie będą zrealizowane. Niestety to, co się do tego przyczyniło, jest niespodziewane i niebezpieczne dla nas wszystkich.
Pewno się zastanawiacie, czemu mnie tak długo nie było na blogu. Ja się po prostu zagubiłam w mojej codziennej, a właściwie wieczornej samotności i trudno mi jest znaleźć właściwą drogę, do jej pokonania. Muszę jednak z tym sobie dać radę, a szczególnie teraz. Mam nadzieję, że nasze spotkania tutaj, pozwolą nam przetrwać ten trudny czas. Dziękuję wszystkim, którzy myśleli o mnie, martwili się i pisali o tym.
Pepa też Wam dziękuje :)
Gdy byłam tam na początku marca, jeszcze ich nie było. Później już nie poszłam, zbyt wielu ludzi wchodziło i wychodziło z terenu ogrodów i wolałam nie ryzykować z wiadomych powodów. Chodziłam i chodzę na spacery z Pepą starając się ludzi omijać, zresztą oni mnie też. Wczoraj poszłam na miejsce, gdzie widziałam fiołki w zeszłym roku, no i w tym roku na szczęście też były. Widziałam więc fiołki na trawniku, chociaż nie w moim ogródku.
Popatrzcie jak Pepa na mnie "krzywo popatrzyła":), gdy zerwałam kilka,
https://www.funclub.pl/offer/platinum-amsterdam-i-poczdam-festiwal-tulipanow-i-miasto-palacow
Bardzo się cieszyłam, a szczególnie z Keukenhof, gdzie byłam 9 lat temu i marzyłam to miejsce, jak z bajki, zobaczyć ponownie. Niestety marzenia nie zawsze się spełniają. Pociechą są zdjęcia, które wtenczas robiłam, ale i żal, że nie będę tam spacerować i podziwiać tego miejsca w tym roku. Popatrzcie jak było:
10 kwietnia miał być rodzinny, świąteczny wyjazd na cztery dni w Pieniny, blisko Jeziora Czorsztyńskiego. Była radość, że będziemy razem przez klika dni, ale planu nie uda się zrealizować i nam wszystkim jest bardzo przykro z tego powodu.
To, co miało być, nie będzie, pewno nie tylko moje plany nie będą zrealizowane. Niestety to, co się do tego przyczyniło, jest niespodziewane i niebezpieczne dla nas wszystkich.
Pewno się zastanawiacie, czemu mnie tak długo nie było na blogu. Ja się po prostu zagubiłam w mojej codziennej, a właściwie wieczornej samotności i trudno mi jest znaleźć właściwą drogę, do jej pokonania. Muszę jednak z tym sobie dać radę, a szczególnie teraz. Mam nadzieję, że nasze spotkania tutaj, pozwolą nam przetrwać ten trudny czas. Dziękuję wszystkim, którzy myśleli o mnie, martwili się i pisali o tym.
Pepa też Wam dziękuje :)
Zdjęcia są piękne. Co za przyjemność cię znowu widzieć, Giga. To znak, że pokonujesz smutek i dowiadujesz się, że życie toczy się dalej. Chociaż teraz wszyscy mamy trudności z powodu wirusa. Musimy być pozytywni i myśleć, że będziemy w stanie to przezwyciężyć.
OdpowiedzUsuńCuídate amiga
Desde casa te mando este abrazo 🙅
Piękne kwiatowe wspomnienia, ale wokół nas też pojawiają się kwiaty w końcu wiosna przyszła lekceważąc koronawirusa i daje nam nadzieję na lepsze jutro. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTuas flores violetas são lindas!Adorei ver! PEPA é um amor e os olhinhos muito queridos. Quanto ao passeio, outras oportunidades virão! Há de passar! beijos, chica
OdpowiedzUsuńBeautiful images! The violet flagrance is so fresh!
OdpowiedzUsuńI'm glad you have a new beautiful post. I've missed you!
And I invite you to see my new blog:
https://universeofmyheart.blogspot.com/
All the best, dear Giga and a fine weekend!
Cheers!
Hello Giga,
OdpowiedzUsuńSo nice to hear from your blog again! Pepa is always so sweet. Beautiful photos.
Take care!
Lieve Giga,
OdpowiedzUsuńJe hebt de bloemetjes (viooltjes) gevonden symbool van de lente.
Ik hoop met jou dat we goed door deze moeilijke tijd heen komen en weer blijheid zullen vinden.
Ik duim met jou voor beterschap en betere tijden
Jammer dat je mooie vakanties niet door kunnen gaan.
Lieve groetjes, en pas goed op je gezondheid. knuffel voor Pepa
Maria
åhh nydelige bilder Giga!Så kjekt å se deg her!
OdpowiedzUsuńPepe er så skjønn :)))
Alt godt til deg du fine dame :)))
Masse masse klemmer og kyss til deg :))))
Dearest Giga,
OdpowiedzUsuńSo good to read you here and to see your sweet and loyal Pepa!
Your wild violets look lovely, just as we have here right now in our garden.
Oh, Keukenhof sure would have been a dream come true but there will be other years.
For so many people life has been put on hold!
We just managed to have a wedding on March 14th, traveling 2 ours northeast and next day the lockdown started for larger group gatherings. Sad to think about the full Church that all such weddings are no longer possible... and in the Cultural Center for the wedding itself with so many people.
Let's pray hard that the world will calm down and also that the media stops fear mongering.
WHY did they never publish the many, many deaths every year from the flu, especially the elderly. They didn't care then so what is this about? To control us...
Big hugs and stay positive!
Mariette
Querida Giga que enorme alegría leerte. Preciosas fotos, las Violetas son maravillosas y por supuesto Pepa. Un enorme abrazo y cuidate mucho.
OdpowiedzUsuńMe alegro mucho Giga de poder leerte de nuevo, ha sido mucho tiempo de inactividad, ese esfuerzo realizado lo veo muy bien y de seguro te sentará extraordinariamente bien, debes de hacerlo no lo dejes. Aquí en España las cosas van muy mal y cada uno nos refugiamos en algo con tal de olvidar por unos momentos el maldito COVID-19 que tanta tristeza está dejando en el país. Llegó la primavera y no poder disfrutar de ella y su belleza esto quedará con el tiempo como una pesadilla más unida a la pesadilla de los que nos han dejado que no se olvidará tan fácilmente.
OdpowiedzUsuńNo dejes de escribir y recibe un caluroso abrazo con todo cariño, y sobre todo cuídate.
What a lovely flowers 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie choc obejrzec piekne wspomnieniowe zdjecia w tym niewesolym czasie pandemii i odosobnienia. Grazynko, jeszcze bedzie dobrze, jeszcze bedziemy sie smiac i podrozowac, wachac wiosenne kwiaty i bez obawy spotykac z przyjaciolmi i rodzina.
OdpowiedzUsuńPlanów wyjazdowych było od groma, od końca lutego miałam praktycznie co dwa tygodnie wyjazdowy weekend, ale wszystko odwołałam, zdrowie i życie ważniejsze. Miałam cichą nadzieję na wyjazd do Keukenhof w tym roku, rozważałam w który weekend to wcisnąć, ale teraz nie ma zmartwienie, bo nigdzie nie jadę. Tobie zostały wspomnienia poprzedniego wyjazdu, a ja mogę zobaczyć fajne zdjęcia. Jeszcze przyjdzie taki czas co obie tam pojedziemy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie jest Ci latwo, i kazdy z nas to rozumie. Dobrze, ze masz bliskich wokol siebie i ukochana psinke ktora wiernie Ci towarzyszy.
OdpowiedzUsuńWszystko sie zmienilo, a najgorsze jest to, ze nie wiemy co bedzie dalej.
Trzymaj sie Gigo i dbaj o siebie - pozdrawiam serdecznie:)
Glad to see you back, we dont forget you. Maybe our comments help.
OdpowiedzUsuńBeautiful photos.
All the best!
Jakie to szczęście, że masz co wspominać, ogród przepiękny. Jeszcze będzie normalnie, tylko ten trudny czas trzeba przeczekać. Narzekasz ma samotność, a u mnie dzieci i wnuki- czyli zmęczenie. Damy radę, życzę Ci dużo zdrowia.:))
OdpowiedzUsuńGiga! jaka radosc, ze jestes! w tych dniach myslalam o Tobie, zamilklas..no ale wszystko dobrze jak widze.
OdpowiedzUsuńKeukenhof tez byl w moich planach, przegladalam oferty wyjazdow tamze. No i nic z tego. Bylam w Keukenhof jakies 30 lat temu, i do dzisiaj na jego wspomnienie zapiera mi dech. Ale w przyszlym roku wybiore sie na pewno.
Pepa ..fajny piesek! cesto opowiadam jak to w Caracas z przypadkowo spotkana blogerka Emą zgadalismy sie w Parku del Este i okazalo sie,ze jestemy obie Twoja fanka! Swiat jest pelen niespodzianek
trzymaj sie i nie znikaj!
Let's enjoy the friends who interact with us.
OdpowiedzUsuńWe will find the places, the outer spaces in the same frame, sooner or later.
These are beautiful pictures and nice to be here again.
OdpowiedzUsuńHere in the Netherlands everything is closed, all public life has stopped.
Take care of yourself.
Best regards Irma
Giga, dzień dobry. Cieszę się, że znowu słyszę.
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy mogłem przeczytać post po polsku. Ale potem sprawdzili tłumaczenie na rosyjski. Uczę się polskiego, ale twój język jest trudny
So pleased that you are OK and back with us. I think we have all missed your lovely posts and photographs. We are all in such a hard place just now, that it is lovely to be able to interact via the internet. Take care Giga, and stay safe.
OdpowiedzUsuńHello Giga,
OdpowiedzUsuńI missed you, so happy to see a post from you. Adorable photos of your sweet Pepa! All the flowers are beautiful, lovely to see. Everything here is canceled, we are staying at home. I hope it is not too long before you post on your blog. Take care and stay healthy! Have a happy day and a great weekend!
Precioso reportaje de la primavera, fotos muy agradables de ver.
OdpowiedzUsuńSaludos.
Cieszę się, no cieszę się, że jesteś. :)))) Bądź z nami, damy radę. Przykro mi, bo tyle planów pozostało planami, u mnie tak samo oczywiście. No, ale cieszmy się, że nie jesteśmy chorzy na ten wirus, że nasi bliscy również nie są chorzy na to dziadostwo. Ogromnie cieszą mnie te wszystkie zdjęcia, bo one naprawdę dodają pozytywnej energii. Mnie pisanie, czytanie, oglądanie, bycie w świecie blogowym bardzo pomaga i dodaje pozytywnej energii, za co bardzo dziękuję. :) Cieszę się, że jesteś i wiem, że dodamy sobie wzajemnie dużo siły. Zdrówka dla Ciebie i bliskich, tulę mocno. :))) <3
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że wróciłaś z bukiecikiem przepięknych fiołków. Każdy z nas ma czasami gorsze chwile. Jednak ten okres zwalił nas z nóg po kolei. Zdaję sobie sprawę jak pokomplikował każdemu z nas życie. Ile marzeń nie będzie zrealizowanych. Fakt jest taki, że musimy teraz zrobić wszystko co w naszej mocy aby przetrwać. Wkrótce odżyjemy otrząśniemy się z tego. Giga - trzymaj się i bądź z Nami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńthey are very beautiful!
OdpowiedzUsuńStay safe, you and Pepa!
Belos jardins e são lindas as flores.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim-de-semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
Livros-Autografados
Witaj Gigo
OdpowiedzUsuńMasz rację wielu z nas musi odłożyć zaplanowane wyjazdy. Jakoś przetrwamy ten niebezpieczny okres. :)) Zdjęcia bardzo ładne:)) Uwielbiam wiosenne kwiaty.
Pozdrawiam serdecznie:))
Czy ktoś mógłby wgrać ten rok jeszcze raz? Ewidentnie wgrał się nam z wirusem :)
OdpowiedzUsuńJa miałem 13 maja jechać do Łeby, odwołane. Na 25 lipca mam zaplanowane 2 tygodnie w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ciekawe, czy dojdzie do skutku ten wyjazd.
Oj ciężki czas teraz. Naprawdę. Tak mi przykro że nie możesz pojechać... Tak tam pięknie... No ale zdrowie ważniejsze... Jeszcze sobie wszyscy to odbijemy. Będzie dobrze, zobaczysz... Ach ta pepa...to tylko skromne, śliczne fiolki. Napewno nie ma ci tego za złe że je zerwałaś. Uwarzyj na siebie... Zdrowia życzę i cie rozumiem... Mnie też czasami ciężko... Ale jeżeli już coś, się pojawię na blogu, to wiem że odwiedzają mnie bratnie duszę i zawsze pocieszą.ten nasz blogowy świat jest niezwykły. Naprawdę. Cieszę się że się tu znalazłam... Trzymaj się Gigus... Ty i pepunia...
OdpowiedzUsuńDroga Gigo,
OdpowiedzUsuńjak dobrze, że wróciłaś do blogowania. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Cieszę się, ze znów mogę czytać Twoje posty. Przeglądając je, czuję się trochę jak w baśni. Są tu piękne kwiaty, zachwycające krajobrazy i Pepa, którą tak bardzo kochasz.
Twoje posty są pełne dobra i ciepła.
Mam nadzieję, że przetrwamy ten trudny czas.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Bonitas violetas
OdpowiedzUsuńTodos hemos visto que nuestros planes han sido anulados y nuestra vida ha cambiado...
Un abrazo y cuídate
Hey Giga! Wonderful when you are here again! I was already waiting ;-)) Pepa lots of hugs
OdpowiedzUsuńWitaj Grażynko ! Przykro że musiałaś odwołać wyjazd w to bajkowe, kolorowe miejsce ! Trzeba zdrowo przetrwać ten trudny okres, może za jakiś czas wszystko wróci do normalności !
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękny bukiecik pachnących fiołków :)
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam ciepłe głaski dla Pepy:)
Wonderful photos to brighten our eyes.
OdpowiedzUsuńI've had the pleasure of visiting the Keukenhof gardens, it's a amazing place.
Keep safe and well
Great to see you again. Thanks for the lovely photos. Stay healthy.
OdpowiedzUsuńIt is very good to hear you again, 3 months is a long time. And, we all regret the virus, horrid.
OdpowiedzUsuńLovely pictures of flowers Giga.
Es de admirar, la belleza de las flores. Se nota que ha llegado la primavera, aunque ahora no podamos alir a la calle, a comprobar sus efectos.
OdpowiedzUsuńBesos
Certamente outras oportunidades, surgirão, para voltar a este sitio maravilhoso!
OdpowiedzUsuńAdorava conhecer a Holanda, um dia! As imagens, estão deslumbrantes!
Bom tê-la de volta, Giga! Por aqui, também estamos a viver dias bem preocupantes, no momento! Estou tentando que a minha mãe, não fique contaminada, com este vírus, que anda por todo o lado... por isso tenho de ter cuidados redobrados... pois os idosos, aqui em Portugal, estão a ficar todos contaminados, especialmente os que se encontram em lares de idosos...
Acho que este ano, nem irei de férias, para lado nenhum! Enquanto não houver uma vacina... não arrisco a que a minha mãe saia à rua! Ainda nem sei como farei com as consultas médicas e exames que ela precise de fazer... pois nesta altura... clínicas, hospitais e médicos... apresentam um grau de exposição a contágio enormes, para ela!
Por isso, tenho andado no momento menos presente, na Net... com o tempo mais cheio de... precauções... e preocupações!
Cuide-se bem, Giga! Que lindo está Pepa!!! :-)
Tudo de bom, por aí! Beijinhos! Bom domingo!
Ana
Piękne fiołki. Niestety ja też musiałam pozmieniać plany, ale cóż, oby tylko w tym jednym roku. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię Grażynko widzieć...., ja tu tylko zaglądam od czasu do czasu..., niestety nie potrafiłam się tu odnaleźć. Życzę Ci dużo zdrowia i wszystko doskonale rozumiem..., trzymaj się dzielnie!
OdpowiedzUsuńDear Giga,
OdpowiedzUsuńI have to write in English so that this will reach you right away. I am sorry that your plans had to be cancelled...and that you have times of loneliness and feeling lost...It is a human condition, and finding our way again is also...
I wonder if I will ever travel to Europe again...I wanted to go one more time, to Poland, to France, maybe Italy...
I visited Keukenhof, oh my, I will never forget it!!!! I am glad for both of us that we got to to it, at least once.
You are very special and I love reading your posts in Polish. And that Pepa!!!! What a character, part human, it seems! Thank you for sharing the fiolki...They are a reminder of the delicate beauty in life during this difficult time...Much love, Pozdrawiam serdecznie, Rita
Querida Giga, siento una gran alegría de volver a verte, yo también perdí otro viaje, pero volveremos otro año. Un abrazo y mucha salud.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia wiosennych kwiatów, trzymaj się kochaniutka i nie dawaj złym nastrojom! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńé um lugar belíssimo !!
OdpowiedzUsuńuma grande alegria ver suas fotos !!
maravilhoso post
grande abraço
:o)
Droga Gigo, piękne kwiatowe wspomnienia.:)
OdpowiedzUsuńNo niestety nasze plany podróżnicze i kilka rodzinnych spotkań też padło...
Już miesiąc nie widziałam Wnusi :(
Trzymaj się kochana. Mocno Cię przytulam.
A Pepę głaszczę czule.
Estoy feliz de verte de vuelta. Se te echaba de menos. Las violetas son preciosas, de un color muy intenso. Espero que te cuides mucho. Es un virus muy contagioso y debemos tener mucho cuidado. Todos hemos tenido que cancelar nuestros viajes con gran pena, pero el año próximo volverá la alegría.
OdpowiedzUsuńWitaj Gigo, cieszę się bardzo, że wróciłaś do nas. Trudne czasy nastały dla nas wszystkich, ale mam nadzieję, że wkrótce przyjdzie normalność i uda Ci się skorzystać z niektórych zaplanowanych wypraw. W ubiegłym roku udało mi się odwiedzić Keukenhof, wspaniałe miejsce, chętnie bym tam jeszcze wróciła. Fiołki są urocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla Pepy
So nice to see and read this blog post from you.
OdpowiedzUsuńPepa looks so sweet and the flowers are lovely.
Take care...
All the best Jan
Droga Grażynko!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś z nami. Mam nadzieję, że znowu nie znikniesz nam na parę miesięcy. Wpadałam do Ciebie by nacieszyć oczy pięknymi zdjęciami. Teraz pozostały nam tylko wspomnienia i wirtualne podróże.
Padło naszych kilka wyjazdów m.in. Włochy, Korsyka. Na szczęście dostaliśmy pieniądze z ubezpieczenia za bilety lotnicze. Przepadły euraski za rezerwacje hoteli i samochodów. To niewielka strata w porównaniu z ryzykiem.
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę dużo zdrowia:)
La pandemía nos ha cortado muchos planes de viajes aunque solo sean escapadas de fin de semana como solemos hacer unos primos. Espero que en julio se normalicen las cosas.
OdpowiedzUsuńBellas fotos las que nos dejas.
Saludos.
Hello Pepa,
OdpowiedzUsuńIt is so nice of you to visit my blog. I hope you are well.
Take care! Wishing you a happy day!
I'm glad your return, Giga. Beautiful photos!
OdpowiedzUsuńGreetings to Pepa!
Hugs
Te deseo una Buena Pascua.
OdpowiedzUsuńCuídate Giga.
Desde casa te mando este abrazo 🙅
Takie fiołki rosną w moim ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńBeautiful photos. Keukenhof is a wonderful garden.
OdpowiedzUsuńPepa is so sweet.
Have a nice weekend
Temos de ser fortes e reagir!
OdpowiedzUsuńForça.
Todos juntos e com Jesus no coração.
Tudo se ultrapassa.
Um grande sorriso de esperança e luz.
Megy Maia🌈
Droga Grażynko!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za piękne życzenia wielkanocne. dzięki nim odzyskałam Twój adres. Przez nieuwagę, straszne gapiostwo skasowałam wszystkie ulubione blogi.
Wielkanoc to czas otuchy i nadziei, czas pogłębiania wiary, również w drugiego człowieka.
Życzę Ci, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość.
By stały się źródłem wzmacniania ducha.
Niech Zmartwychwstanie, które niesie odrodzenie, napełni Cię pokojem i wiarą, niech da siły w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość.
Z pozdrowieniami:)
Łucja
Grażyna, życzę zdrowych i spokojnych Świąt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Magnifici questi fiori. Ti avvolgo in un abbraccio e ti auguro un buon Lunedì dell'Angelo. Ciao.
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie później niż zazwyczaj, ale zdalna nauka mnie pochłonęła i narobiła zaległości blogowe, piękna pepa i fiołki, sama zrobiłabym im sesję zdjęciową. Co do planów wyjazdowycj, to zaraza wszystkim nam coś pokrzyżowała. Mam jednak nadzieję, że zrealizujesz jeszcze swoje plany, że to wszystko da się jednak odrobić w innym dogodniejszym czasie. Czego Ci kochana życzę, jak również uśmiechu i cierpliwości. Uściski dziewczyny moje miłe.
OdpowiedzUsuńGigo, na dalszy czas świętowania życzę Ci zdrowia, spokoju i nadziei na lepszy czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo sedecznie.
I'm glad to see you again, Giga! I hope you are well.
OdpowiedzUsuńHappy Easter!
Much health, serenity and joy!
Ingin mendapatkan kemenangan pada permainan Poker dan Casino, menangkan dengan bermain menggunakan Aplikasi Hack Server Online CheatPasti.
OdpowiedzUsuńCheatPasti
SitusPanas
InfoJitu
InfoPendek
Αγαπημένη μου Grażyna
OdpowiedzUsuńΧάρηκα πολύ που επικοινωνήσαμε! Χαίρομαι που έχεις καλή υγεία και καμαρώνω την Pepa που είναι πολύ όμορφη.
Είμαστε κλεισμένοι στο σπίτι και την τελευταία φορά που είδα τα παιδιά μου, ήταν αρχές Μαρτίου. Ποιος ξέρει πότε θα ανταμώσουμε με την οικογένεια μας :(
Δεν ασχολούμαι με το blog, όσο οι συνάνθρωποι μας πεθαίνουν σ΄όλο τον κόσμο.
Η μόνη μου διέξοδος είναι ο κήπος. Δεν μπορώ καν να επισκεφθώ ένα φυτώριο να αγοράσω λουλούδια. Μόνο φαρμακείο και σούπερ μάρκετ μπορώ να πάω με ειδική γραπτή δήλωση. Είναι πολύ αυστηρά τα μέτρα στην Ελλάδα.
Σου εύχομαι καλή υγεία και σου στέλνω μια αγκαλιά και πολλά φιλιά!
It was a great pleasure, Giga, to see your name pop up in my blog comments. Welcome back after a long absence. I hope that you are now going to stay with us. This is a very difficult time for everyone, and we too have been faced with numerous cancellations. However, we are both well, and coping with the situation as best we can. There is some comfort in knowing that the entire world is coping along with us. Stay well, Giga.
OdpowiedzUsuńMój drogi przyjacielu, bardzo się cieszę, że słyszę od ciebie wiadomość, że czujesz się dobrze, ja również nie pisałem blogów, to, co się dzieje, zniechęca i trudno jest nabrać dobrego humoru, ale w końcu jestem zachęcany.
OdpowiedzUsuńWiele buziaków i uścisków!
Giga!
OdpowiedzUsuńObrigada pela visita ao meu cantinho!
Beijinhos iluminados.
Megy Maia🌈
Hope you are OK in this times. For me is very hard.
OdpowiedzUsuńAll the best!
Po pierwsze: muszę powiedzieć, że Pepa jest śliczna !
OdpowiedzUsuńPo drugie: cudnie jest w ogrodach Keukenhoff.! Wiem, bo też tam byłam. Szkoda, że w tym roku nikt nie może podziwiać na żywo tych ogrodów, pewnie poza pracownikami (? ).
Wszystkich nas zaskoczyła ta obecna rzeczywistość, w której przyszło nam żyć. Ja, pomimo urlopu - też jakoś nie mogę się pozbierać. Trudno żyć, gdy zabrana jest nam wolność.
Pozdrawiam Cię serdecznie i Pepę całuję !!!
Trzymaj się zdrowo !!!
Frumoasa risipa de flori si de poze cu flori!
OdpowiedzUsuńSalutari calduroase, Giga!
Piękne marnotrawstwo kwiatów i zdjęcia kwiatów!
Pozdrawiam Cię serdecznie, Giga!
Giga and Pepa..... I am so happy that you are back writing on your blog. Please be happy and stay safe. And How is your new hip????? Fenella in Canada
OdpowiedzUsuńWitaj Grażynko!
OdpowiedzUsuńWiele planów nam się posypało i nawet trudno przewidzieć na jak długo. Izolacja jest trudna do zniesienia, samotność boli jeszcze bardziej.
Dobrze, że mamy chociaż wspomnienia starych, dobrych czasów.
Trzymaj się kochana ciepło i zdrowo.
Ech, koronawirus chyba wszystkim nam popsuł plany. Trzymaj się mocno!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Bonjour.
OdpowiedzUsuńUn petit coucou pour te dire que je ne t'oublie pas. Je ne suis pas trop sur la blogosphère ces derniers mois à cause de ma santé qui n'est pas au top. Je passe peu sur Facebook aussi. Je suis trop fatiguée.
J'aime beaucoup les violettes.
Tu as de la chance d'en voir dans la campagne environnante.
Tes photos sont très jolies.
J'espère que le confinement à cause du coronavirus se terminera bientôt et que tu pourras voir ta famille et tes ami(e)s.
Fais bien attention à toi.
Bon courage.
Amitiés. Dani
J'ai oublié de te dire que j'envoie un gros câlin à la belle Pepa!
OdpowiedzUsuńLove the beautiful and colourful flowers. I like the photo of Pepa. Have a great new week.
OdpowiedzUsuńHello Giga,
OdpowiedzUsuńJust dropping by to say I wish you and Pepa and happy new week!
Take care and stay safe!
·.
OdpowiedzUsuńNos regalas una gran colección de hermosas flores, y esa mirada simpática de Pepa.
En estos tiempos hay que cuidar los paseos. Son tiempos difíciles que esperamos pasen pronto.
Un abrazo... y a cuidarse !
.·
LaMiradaAusente · & · CristalRasgado
Hi Giga, I'm so glad you are back at the blog, to hear how you are doing. I'm so sorry your trip to the Keukenhof had to be canceled -- I've always wanted to go there and your pictures from the last time are amazing! I hope there will be another opportunity next year perhaps. Your Pepa is so cute! And I'm envious of your scented violets -- the kind that grow in the lawns here are not scented, and I've never had any luck growing the scented kinds. I don't know that I've ever even smelled real violets. Hope you continue to be well as we open back up to the world in coming months. Best, -Beth
OdpowiedzUsuńUna serena giornata a te.
OdpowiedzUsuńZ zasady nie zrywam fiołków, ale zawsze biorę jednego kwiatka, aby go wąchać, bo to najpiękniejszy zapach na świecie.
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś program "Maja w ogrodzie" był nagrywany w Keukenhof, przynajmniej przypominam sobie te cudowne ilości wiosennych kwiatów.
Pepę tradycyjnie drapię za uszkiem.
Życzę zdrowia i wytrwałości w tych nienormalnych czasach.
Revendo esta publicação lindíssima, e aproveitando para deixar um beijinho, e estimando que se encontre bem, assim como todos os seus, Giga!
OdpowiedzUsuńBom final de domingo, e votos de uma excelente semana!
Ana
Vaya colorido... Muy bonito... Un saludo desde Murcia.
OdpowiedzUsuńEstimando que se encontre de saúde, assim como a sua restante família, Giga, deixo um beijinho, e os meus votos de um bom fim de semana, bem como de uma boa continuação deste mês de Maio, que já vai a meio!...
OdpowiedzUsuńTudo de bom! Saúde para todos!
Ana
Hello Erna,
OdpowiedzUsuńthe Keukenhof is unfortunately closed by the corona virus.
the photos you show from another visit is really beautiful. Beautiful flowers and lots of beautiful kleruen.
I hope you're safe.
Greetings, Helma
Hello dear Giga!
OdpowiedzUsuńGreat post and amazing pictures of the beautiful Spring flowers and your adorable Pepa!
I haven’t been in the Keukenhof ,and i also canceled my trip to the Netherlands because of the corona VIRUS.
Thank you for sharing those awesome photos from your trip.This is a very difficult for all of us.
Stay well and safe,and waiting for your return ! Hugs!
Dimi...
Estimo que se encontre melhor, Giga!
OdpowiedzUsuńDeixo um beijinho, votos de um bom fim de semana, e fazendo votos de que Junho, traga perspectivas bem mais animadoras para todo o mundo!
Tudo de bom! E cuide-se bem!
Ana
Obecnie mamy troszkę pod górkę ale uważam że po szczycie zawsze będzie droga w dół i wtedy mam nadzieje to się skończy i odreagujemy. Mnie też odpadło wiele zdjęć wiosny i wyjazd poślubny ale się nie poddaje i walczę dalej :-) Jeszcze będzie dobrze!!! Musi być!!!
OdpowiedzUsuńWonderful flowers! Me too I was in Holland some years ago and visited that Park. I hope you are well. Have a nice weekend.
OdpowiedzUsuńErika from Italy.
Hello Erna,
OdpowiedzUsuńI'm a little worried about you.
Is everything still good? Are you safe ???
Thank you for yourself.
Love, Helma
Qué bellas fotos y espectacular cómo te miró Pepa. Saludos desde El Blog de Boris Estebitan.
OdpowiedzUsuńHello, dear Giga!
OdpowiedzUsuńI hope you are well and safe!
Wishing you all the best from Bucharest, dear friend.
Dear Giga!
OdpowiedzUsuńI want to share with you this title:
https://mafiadoc.com/the-healing-codes-manual-dr-alexander-loydpdf_5a3083501723dde4e8aba349.html
The healing codes manual - Dr Alexander Loyd
There are some extraordinary things in it. I have no doubt that could be helpful. You can find a lot of info on internet about this.
All the best and stay positive! :)
Passando a deixar um beijinho, e os meus votos de um excelente Setembro, estimando que tudo esteja bem, aí desse lado, com saúde e tranquilidade!...
OdpowiedzUsuńTudo de bom!
Ana
Solo saber que estás bien Giga.
OdpowiedzUsuńTe deseo un buen septiembre. Cuídate.
Un abrazo.
Passando a deixar um beijinho, estimando que se encontre bem, assim como todos os seus, Giga!
OdpowiedzUsuńEstá deslumbrante, a imagem no cabeçalho do blogue!
Beijinhos! E cuide-se bem, que este Outono e Inverno, parecem não querer facilitar-nos a vida!...
Votos de tudo a correr pelo melhor, por aí!...
Ana
que lindas todas essas flores, mas esse cãozinho sabe ser ainda mais lindo do que elas! o olhar dele é cativante, lembrou-me do meu amiguinho peludo aqui de casa! um beijo.
OdpowiedzUsuńPassando a deixar um beijinho... e estimando que se encontre de saúde assim como todos os seus, Giga!
OdpowiedzUsuńTudo de bom!
Ana
Grażynko, dawno nie publikujesz postów na blogu, czy u Ciebie wszystko w porządku !
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych pięknych i szczęśliwych dni w Nowym 2021 Roku !
Pozdrawiam serdecznie :)
Droga Grażynko!
OdpowiedzUsuńCiągle mam nadzieję, że wrócisz do nas i do blogowania. Bardzo za Tobą tęsknię! Gorąco proszę przyjmij życzenia bożonarodzeniowe.
Niech te święta Bożego Narodzenia rozsieją zdrowie, spokój i miłość w Twoim życiu. Życzę Ci prostych przyjemności w tym wyjątkowym czasie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Dear Giga!
OdpowiedzUsuńI hope you are well! I wanted to wish you everything is best for
Christmas and for the end of the year.
Good Information.Thanks for sharing this Information
OdpowiedzUsuńnamakkal egg suppliers
egg wholesalers namakkal
Piękne kwiaty. Wesołych Świąt! https://www.youtube.com/watch?v=K2ltR0s8eqw&feature=emb_logo&fbclid=IwAR1IKW7b4xxt1RvCrzOfmgVAZxV9vJKABvJ5ekjj3VRA_tQtZ5DI43hL7bY
OdpowiedzUsuńWciąż Cię nie ma. Mam nadzieję, że wszystko jest OK. Serdeczności!
OdpowiedzUsuń