Ostatni zeszłoroczny spacer był przy zbiorniku Stawiki w Sosnowcu i chodziłam o kulach, tak jak i na poprzednich. Nie było to ani łatwe, ani przyjemne, gdy trzeba było uważać na "cztery nogi".
2 stycznia byłam na kontrolnej wizycie w szpitalu w Krakowie. Mam wytyczne:
- chodzić po schodach normalnie,
- chodzić w domu i na dworze bez kul,
- chodzić jak najwięcej i starać się
utrzymywać prawidłową postawę i chód.
Ostatni punkt jest dla mnie rehabilitacją i nie mam chodzić na ćwiczenia, mam wręcz zakaz.
Byłam w Krakowie,
więc był pierwszy spacer bez kul i kilka zdjęć z uwielbianego przeze mnie miasta. Był i smog, co widać na niektórych zdjęciach.
Dobrze, że w pobliżu gdzie mieszkam, są liczne zbiorniki wodne, bo lubię wodę i spacery przy nich. Ten spacer jest w Kazimierzu Górniczym, dzielnicy Sosnowca.
Kolejny spacer jest nad Pogorią I w Dąbrowie Górniczej.
Oczywiście nie codziennie gdzieś tam jadę, żeby później spacerować. Jak nie jadę, to chodzę z Pepą na spacery, z czego i ona pewno jest zadowolona.
W mieszkaniu też już mam wydeptane ścieżki :).
Bez kul chodzę bez problemu. W domu zresztą już wcześniej chodziłam. Schody, to też nie problem. Chodzenia jest dużo, zgodnie z zaleceniami. Skąd więc "ale", które jest w tytule postu ? To "ale" to, utrzymanie prawidłowej postawy przy chodzeniu i właściwego chodu. Ja prawie trzy lata chodziłam pochylona do przodu i utykałam, bo jedna noga była krótsza z powodu starej chrząstki. Pewno i to częściowo przyczyniło się do zmian w kręgosłupie, które zostały stwierdzone już przed zabiegiem. Teraz muszę chodzić wyprostowana, a to wybitnie nie odpowiada kręgosłupowi. "Buntuje się" i boli :(. Lekarz miał rację, że wszystkie bóle nie miną po zabiegu. Nie boli prawie biodro (tylko przy wstawaniu z krzesła), ale boli kręgosłup. Na rehabilitację kręgosłupa jeszcze nie mogę chodzić. Kiedy będę mogła, dowiem się 27 lutego w trakcie kolejnej wizyty kontrolnej w szpitalu w Krakowie. Nogi mam równe, a dalej utykam, nie ciągle, ale tak. To chyba "nawyk" z poprzedniego chodu :(. Próbuję różnych sposobów i nawet chodzę z książką na głowie :), ale jak na razie bez efektu. :(((
Wyżaliłam się, bo chcę żebyście wiedzieli dlaczego zamilkłam i nie ma mnie prawie na Waszych blogach. Mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej i zacznę Was odwiedzać :))).
Wishing you a speedy 'back to normal'
OdpowiedzUsuńHugs to Pepa
Kochana, ból kręgosłupa to nic miłego, wiem bo też mnie dopada ale z innego powodu. Jeśli wiele czasu utykałaś i kuliłaś się to teraz nie będzie tak hop siup i do baletu. Ale super, że spacerujesz, że podziwiasz świat.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci z całego serca, coraz lżejszych spacerach i uwolnienia od bólu.
Będzie dobrze. Napewno wszystko się ułoży i w końcu będziesz chodzisz prosto. Nie wiem czy w ten sposób cie pociesze,moja historia jest taka że jestem w szóstym miesiącu ciąży a właściwie to siódmy wskoczylam. Od pół roku chodzę pochylona do przodu,bo ciążę mam nisko. tak jak ty ale ty przez trzy lata tak chodzilas. bqrdzo współczuję.doszly mnie bole pleców,kurcze, dretwienie nóg, spać w nocy to mordenga a o spacerze to moge ci tylko pozazdrościć,pokulam sie troche po chacie, czy po ogrodzie i leżę. I tak kochana od początku. Ruch to zdrowie, ale janie daje rady. Marzę o szczesliwym rozwiązaniu i normalnym funkcjonowaniu. Kochana napewno wszystko się ułoży, ciało potrzebuje czasu i ty też :-) spaceruj i uśmiechaj się ile się da:-) dasz radę a ja poczekam do wiosny... Wózek i heja w rejs:-)
OdpowiedzUsuńLo importante es la actitud amiga y tú la tienes, seguro que pronto notarás mejoría, sobre todo si sigues caminando con un libro en el cabeza...jeje
OdpowiedzUsuńBonitas fotos
Un abrazo
Dear Giga!
OdpowiedzUsuńI'm glad you are better and the recovery goes well.
Take care of yourself. I love your new pictures!
All the best! Hugs!
Najważniejsze, że nie boli cię biodro, a kręgosłup musi się jakoś przystosować do nowej sytuacji i na pewno to nastąpi, tylko ten czas oczekiwania jest trudny.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne zarówno z Krakowa jak i miejsc nad wodą.
Uważaj na siebie zwłaszcza po opadach śniegu . Pozdrawiam cieplutko.:))
Mysle, ze powoli przyzwyczaisz sie do nowych warunkow u "rownych" nog, to wszystko wymaga czasu. W koncu nielatwo w ciagu kilku tygodni odzwyczaic cialo od trzyletnich zlych nawykow.
OdpowiedzUsuńAle przynajmniej prace domowa odrabiasz pilnie, czego dowodem piekne zdjecia.
Hi Giga! Wonderful to hear you! Yesterday I thought about your recovery. Greetings
OdpowiedzUsuńHello Giga, it is wonderful news you are now walking without the crutches. You are doing well. We must all remember to walk straight, it helps with our posture and alignment. I am so happy to see you are recovery. Wonderful images from your walks. Always great to see your cute Pepa! Enjoy and have a happy day!
OdpowiedzUsuńUszy do góry! Będzie dobrze. Ściskam za to kciuki i serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdrowie najważniejsze; dobrze, że wszystko ku dobremu.
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje zdjęcia, piękne krajobrazy.
Życzę Ci, żeby wszystko dobrze się ułożyło.
Pozdrowienia :)
Hi. These photos are awesome. I like a lot. Greetings.
OdpowiedzUsuńMooie serie Giga, Vooral de winterse afbeeldingen vind ik gaaf.
OdpowiedzUsuńGroet kees.
Poco a poco vas recobrando la normalidad, creo que debes estar contenta de lo que has logrado....me alegro mucho.
OdpowiedzUsuńBesos
Wonderful winter photos. Have a nice evening.
OdpowiedzUsuńPiekne zimowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa też duzo chodzę, ale kuleję chociaż mam równe nogi... Taka chyba nasza dola. Znam wiele osób po tej operacji i niestety utykają.
Zdrowia życze.
Oh Giga, you must love walking, and the pictures are beautiful.
OdpowiedzUsuńBonitas fotos, tanto las de los pantanos como de la ciudad. Ya veo que la recuperación va siendo un éxito, felicidades por ello.
OdpowiedzUsuńSaludos.
Przesliczne kadry, bardzo ladnie patrzysz na swiat!
OdpowiedzUsuńjak widac juz nawet sobie dajesz rade bez kul, a kregoslup pewnie w koncu sie przyzwyczai do nowych warunkow, tylko trzeba usilnie go do nich przekonywac, chodzeniem prosto. sciskam serdecznie
Chcialabym, by lekarz zalecil mi duzo chodzenia. Moze wtedy zmotywowalabym sie do czestszego wychodzenia i odkrywania piekna natury ;) A tak na powaznie: zycze duuuzo zdrowia i zeby bylo coraz lepiej!
OdpowiedzUsuńIt's great to hear that your walking is getting much better ...
OdpowiedzUsuńLovely winter photos!
Greetings.
Beautiful winterphotos, and beautiful photos from Krakow. I hope you will be better soon!
OdpowiedzUsuńpiękne widoczki nam serwujesz:)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do pełnej sprawności Kochana. Dobrze, że masz cudowną towarzyszkę do spacerów :) Ściskam
OdpowiedzUsuńMe alegro que sigas mejorando. Las fotografías son preciosas. Besos.
OdpowiedzUsuńZdravím Giga!
OdpowiedzUsuńPrajem skoré uzdravenie. Bohužiaľ, s vekom prichádzajú aj zdravotné problémy, aké riešiš ty. Tiež nevydržím dlho chodiť, veľmi rýchlo sa hlási únava, bolesť kĺbov a chrbtice. Zatiaľ to u lekárov neriešim, ale určite budem musieť. Po páde z bicykla ma bolí už druhý rok koleno :-(
Rozumiem Twoje bóle, bo sama zmagam się z chorym kręgosłupem od kilku lat. Życzę Ci dużo zdrowia i sił w pokonywaniu trudności.
OdpowiedzUsuńHei Giga Hyvin kauniita kuvia kaikki, Hyvä että on jo parempi, täytyy vaan olla viellä varovainen. Hyvää toipumista ja lämmin halaus:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Cieszę się, że spacerujesz. To wielki dar. Kręgosłup boli, ale naprawdę cieszę się, że chodzisz, że możesz zwiedzać, że spacerowałaś po ukochanym Krakowie. Całym sercem życzę, by było coraz to lepiej i by ból kręgosłupa zanikał. Może coś z jogi pomogłoby na bóle kręgosłupa. Jest wiele bardzo łatwych asan na takie bóle. Zdrówka kochana. <3
OdpowiedzUsuńReasumując Twój wpis musisz robic to co kochasz, to nie jest źle. Moja mama na garbienie i pochyłą sylwetkę kazała przez zgięcia w łokciach rąk i przez plecy przełorzyć kij od miotły, wierz mi od razu jesteś jak świeca. Teraz trochę
OdpowiedzUsuńdbałości o swoje interesy cieszę się,że moge z Toba podróżować i podziwiać piekne zdjęcia.Pozdrawiam Cię Grażynko serdecznie, tyle już wycierpiałaś,że teraz będzie już tylko lepiej.
Some superb scenic images Giga. Looks very cold weather.
OdpowiedzUsuńNiektóre wspaniałe widokowe zdjęć Giga. Wygląda bardzo zimno.
Piękne kadry ze spacerów. Kraków uwielbiam. Dobrze, że już chodzisz bez kul. Wkrótce na pewno będziesz miała rehabilitację, która często potrafi zdziałać cuda. Trzymam kciuki za powrócenie do pełnej sprawności. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPamięć ciała... ale to minie, wyrobisz nowe nawyki i ciało zapamięta :) ból minie. Życzę Ci spokoju i cierpliwości, miej dobry czas z Pepą na spacerach i wszystkiego dobrego. Uściski ciepłe
OdpowiedzUsuńHello dear Gica!
OdpowiedzUsuńThe photos are gorgeous, I'm glad to hear that you are better with God's help you will be fully rehabilitated!
Have a quiet weekend and much health I want!
I kiss, hug and thank you for visiting!
Smog or not , your city is beautiful , makes you really WANT to walk around and discover it. Wishing you all the best and getting fit soon !
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki!!! Piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka i serdecznie pozdrawiam:))
Hello dear Giga!
OdpowiedzUsuńWonderful pictures from your walk!
Krakow is a very beautiful city!
Your Pepa is soooo cute!
I’m so happy to hear you are walking again!
Wishing you a lovely weekend!Hugs! ❤️
Dimi...
A wonderland visit will give you a lot of surprises and boosters.
OdpowiedzUsuńBonitas imagens, um lugar maravilhoso!
OdpowiedzUsuńAbraço e bom fim de semana.
Olhar d'Ouro - bLoG
Olhar d'Ouro - fAcEbOOk
I wish you all the very best in your continuing recovery, Giga. You obviously have some beautiful places to visit and I hope that you will soon be skipping around them like a child!
OdpowiedzUsuńHELLO MON AMIE GIGA ET UNE BELLE SERIE DE PHOTOS BRAVO A TOI LOL ICI IL PLEUT ET BISES
OdpowiedzUsuńHello Giga, good, that you are feeling better and the recovery is going well.
OdpowiedzUsuńTake care of yourself. your new pictures are beautiful!
All the best!
Hug Crissi
Hello Giga,:) It's a work in progress, recovering from hip surgery, and it's good to know you are already walking without crutches. Your city, and scenes of surrounding countryside, are beautiful. Take care Giga, it won't be long before you are getting up from a chair without pain, and walking normally without thinking. All the best!:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję bo sama zmagam się z dolegliwościami kręgosłupa! Życzę wytwałości, jestem pewna że z czasem będzie coraz lepiej !
OdpowiedzUsuńGrażynko, mieszkasz w przepięknym miejscu z cudownymi widokami, nie dziwię się że lubisz tam spacerować !
Życzę zdrowia i pozdrawiam serdecznie :)
Dear Giga, I am glad that you are walking already without crutches.
OdpowiedzUsuńThe pain in the spine eventually will go away. You are in the process of healing and your recovery will take time after such complicated surgery. You are doing great. Just remember that healing takes whatever it takes. And please be very careful.
I love your photographs. They are all very beautiful. You live in a beautiful country.
My warmest wishes to you from Utah.
Rozumiem Cię doskonale, bo też chodziłam o kulach pół roku. Złamanie nogi było skomplikowane i w kilku miejscach, do tego skręcony staw skokowy. Ja miałam rehabilitację od razu i to dzięki niej choć była długa i bolesna nie kuleję. Bardzo trudno było mi nauczyć się ponownie chodzić normalnie, ale czas i upór zrobiły swoje.
OdpowiedzUsuńPrzy Twojej dolegliwości może jest inaczej, bo kręgosłup pewnie dostosował się do krótszej nogi, nauczył się swojej pozycji i teraz się buntuje, ale myślę, że z czasem się dostosuje. Wszystkiego dobrego i zero bólu! Pozdrawiam cieplutko:)
Ciao Giga, i posti che ci fai vedere e le fotografie che ci mostri sono sempre spettacolari...come sempre!!!
OdpowiedzUsuńIn bocca al lupo per una completa guarigione!
Un caro saluto dall'Italia e una carezza all'adorabile Pepa,
Laura.
Mój drogi przyjacielu, bardzo się cieszę, że już chodzisz na spacery, w pobliżu domu masz piękne miejsca i wkrótce poprawisz swoją postawę, to jest kwestia cierpliwości i wytrwałości, które zgodziłem się mieć.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są piękne i cieszę się, że Pepa świetnie się razem z Tobą towarzyszy.
Bardzo duży pocałunek
Z pewnością z czasem zmieni się Twoje chodzenie na plus. Tak już jest, brakuje nam cierpliwości, chcielibyśmy poprawy natychmiast. Życzę Ci aby każdy kolejny dzień przynosił poprawę.
OdpowiedzUsuńciężko zmienić takie kilkuletnie nawyki organizmu, więc doskonale rozumiem to "ale". ;) ale też czytam, że coraz lepiej jest, więc spacery na pewno pomagają. i dobrze, że takie piękne okolice do spacerowania są niedaleko, bo w Krakowie jednak smog trochę je utrudnia. ;/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Piękne zdjęcia, ale najważniejsze jest to, że chodzisz, że się nie poddajesz. Zobaczysz, z czasem będzie coraz lepiej, uparci ludzie tak mają, że zdrowieją szybciej :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, kochana! :)
I am very happy that little by little you are recovering.
OdpowiedzUsuńI wish you good weekend.
I'm glad that the procedure helped, and that you have some very pleasant places to walk. I hope your recovery continues quickly, and that you'll have many lovely walks and adventures in the months ahead!
OdpowiedzUsuńtak już tylko dziś i jutro i koniec antybiotyku:)
OdpowiedzUsuńAby dalej chodzić bez pomocy kul, Giga. Często przyjmujemy bardzo złe postawy. i to nas boli. Cieszę się, że dobrze sobie radzisz z powrotem do zdrowia.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Buen domingo.
Besos
Piękne fotki wycieczkowe.
OdpowiedzUsuńJa też mam różne dysfunkcje ale się nie poddaję i staram się chodzić jak najwięcej.
Twoje dolegliwości na pewno miną, moje nie ale rezonu nie tracę, żeby cieszyć się życiem mimo wszystko i wbrew wszystkiemu
Serdeczności :)
Hello Giga,
OdpowiedzUsuńWonderful all these shots of nature.
And what a nice picture with the moving carriage.
Kind regards,
Marco
trzymam kciuki żeby nie bolało :) coś o tym wiem, w zeszłym roku mialam operacje kolana.
OdpowiedzUsuńz dnia na dzien bedzie lepiej :)
Every walk tonifies the body. The places are very beautiful!
OdpowiedzUsuńUna città bellissima che non ho mai visto! Stupenda anche la campagna con i laghetti!
OdpowiedzUsuńTi auguro tutto il bene per la tua riabilitazione e il percorso che ti porterà a stare bene ancora :D
Un saluto e buona Domenica :D
Pomalutku i do przodu Grażynko, z każdym krokiem powinno być odrobinkę lepiej. Dobrze wiem co to jest ból kręgosłupa i bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że wkrótce lekarz pozwoli Ci na rehabilitację.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki i serdecznie Cię pozdrawiam.
Lubię te Twoje wycieczki i zdjęcia dlatego bardzo się cieszę, że zdrowiejesz :)
OdpowiedzUsuńDo not worry about the visits to our blogs. The most important thing is that you get well very soon.
OdpowiedzUsuńThe city is beautiful, and the presence of water is always welcomed!
All the best!
Jak się kręgosłup przyzwyczaił do jednego, to i do drugiego się przyzwyczai. Trzymaj się prosto, to wkrótce przestanie boleć, ale musi minąć trochę czasu. Trzeba się cieszyć, że z nogami już ok, a za jakiś czas i kręgosłup nie będzie bolał.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia:)
Pozdrawiam :)
Bardzo Ci Grażynko współczuję bo ból to nic przyjemnego przecież i łatwo stracić cierpliwość a tej teraz nie powinno Ci zabraknąć. Nie poddawaj się i walcz bo jest o co.., pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGlad to know that you can now walk with clutches. Getting back into proper posture after so long can be difficult and painful. But I am sure with time, you will be alright! The scenes from your walk are lovely.
OdpowiedzUsuńha i już po antybiotyku:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję sama mam duże problemy z kręgosłupem.Życzę zdrowia,oby rehabilitacja pomogła. Zdjęcia Krakowa ,piękne,kocham to miasto,szczególnie mi bliski Kazimierz.Pozdrawiam najcieplej.
OdpowiedzUsuńHermosas fotografías!!!...tienen un encanto especial y, algunas, parecen de un cuento de hadas...felicidades!!!
OdpowiedzUsuńUn gran abrazo, amiga!!! ;)
coucou mon amie giga ici la pluie et encore la pluie alors vite le printemps lol bisous
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńgorgeous captures of nature sleeping!! i hope you are feeling better soon!!!
OdpowiedzUsuńDearest Giga,
OdpowiedzUsuńCongrats on walking for the first time without your crutches! Even though you still have a long way to go for adjusting your posture to the 'after' surgery situation!
Be firm and tough, once the day will arrive that things work smoothly again. We must be patient and that is hard.
LOVE Krakow, what a beautiful city it is and I would have loved to walk there with you; dressed warmly of course.
Sending you healing hugs,
Mariette
PS I got finally the reply that this person from the Veranda magazine did not get permission to use my photos and story, so no publication in the Polish magazine.
Każdy kolejny tydzień/miesiąc będzie łatwiejszy i chodzenie przyjemniejsze. A wiosną... wiosną będziesz już śmigać na spacery czego z całego serca Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne zdjęcia Krakowa.
OdpowiedzUsuńDobrze, że spełniasz zalecenia lekarza. Chociaż boli, trzeba chodzić - pamiętam takie zalecenia lekarskie dla osoby z rodziny.
Na pewno nie jest Ci lekko; trzymam kciuki!
Pozdrawiam :)
Wracaj zatem szybko do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńLove your photos, Giga, The city of Krakow and nature is amazing.
OdpowiedzUsuńGiga you went through such a operation. It is not surprising that there are still difficulties. Your gait and posture will gradually recover. You are strong and resistant.
Have a peaceful week!
I like very much the shots of your beautiful Cracovia. I wish you a ready healing. Have a nice life! My best regards from Italy.
OdpowiedzUsuńSalutari, Giga.
OdpowiedzUsuńIti doresc multa sanatate.
Regards, Giga.
I wish you good health.
Pozdrawiam, Giga.
Życzę ci dużo zdrowia.
a Ty jak się kochana czujesz?
OdpowiedzUsuńЖелаю вам полного выздоровления и радовать нас своими интересными и красивыми фотографиями. Спасибо за сегодняшние прогулки. Интересно было прогуляться по Кракову.
OdpowiedzUsuńyour photos are beautiful
OdpowiedzUsuńit's nice to follow you
Wiem, że jak najszybciej pragniesz dojść do pełnej sprawności. Jesteś silną osobowością i dopniesz tego. Zdrowie i sprawność fizyczna są najważniejsze. Wierzę, że te problemy miną.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z Krakowa i Twoich spacerów są przepiękne.
Całuję i serdecznie pozdrawiam:)
Droga i Kochana Gigo, życzę Ci wszystkich sił i spokoju, wszystko się poukłada. Najważniejsze, że chodzisz..powoli, stopniowo będziesz dochodzić do siebie. Zdjęcia z Krakowa, wyjątkoTwe, byłam w tych miejscach wczoraj, Uściski przesyłam i pozdrawiam ciepło i nie daj się smutnym myślom, bedzie dobrze..Trening czyni mistrza, i Ty też dasz radę, juz dajesz!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjęcia,uwielbiam spacery ;)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że z czasem dojdziesz do siebie i w pełni będziesz się cieszyć z wszelakich wędrówek, tych dalszych i bliższych. Bez kul i bez książki na głowie :). Kraków jest zawsze dobrym pomysłem na niespieszne spacerowanie i cieszenie się tym pięknym miastem.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę i szybkiego powrotu do pełni sił. Niedługo wiosna!
Pozdrawiam serdecznie.
Giga, maravilhosa reportagem fotográfica, que locais tão lindos.
OdpowiedzUsuńDesejo-lhe uma rápida recuperação.
Beijinhos
Maria de
Divagar Sobre Tudo um Pouco
a mnie znowu gardło boli...
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę!
Pozdrawiam gorąco!:))
xxBasia
oh j'espere que tout va aller mon amie giga et mille bisous de Belgique mon amie
OdpowiedzUsuńImagens maravilhosas do seu país, Giga!
OdpowiedzUsuńJá tinha saudades das suas publicações!...
Pois é, foram alguns anos, andando com uma postura incorrecta, por causa do seu problema... e a coluna, precisa de algum tempo, para se adaptar à nova postura... vai ser gradual, Giga!... É mesmo assim!... Cumprindo à risca as orientações dos médicos, irá melhor... mas de facto, demorará algum tempo!
A minha mãe, também sofre imenso de dores lombares, mas o seu problema é de outra origem... também por sofrer de descalcificação dos ossos... osteoporose.
Estimando a continuação de uma boa recuperação, Giga! E para isso... não pode parar... O que custar mais, num dia, virá a custar menos no outro, se se for insistindo nos exercícios que conseguir fazer...
Beijinhos! Continuação de uma boa semana!
Ana
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŻyczę powrotu do zdrowia.
Gigo, serdecznie Ci współczuję, bo też mam problemy nie tylko ze stawami biodrowymi, kolanami, ale też kręgosłupem. W ogóle nie mam ochoty chodzić, najchętniej bym siedziała w wygodnym fotelu.
OdpowiedzUsuńDużo się nachodzę, gdy gotuję obiad, ale potem znów siadam.
Syn sprowadza mi z Allegro tabletki Collagen OstroVit i już zaczęłam jeść tabletki z trzeciego pudełka, bo po każdym posiłku trzeba brać po trzy tabletki. Wydaje mi się, że powoli pomagają, ale to może tylko sprawa pogody, na którą jestem bardzo uczulona.
Życzę Ci zdrowia i wytrwałości.
Witam.
OdpowiedzUsuńCiekawie ukazane zdjęcia.
Zapraszam do siebie:
krzysztoofpolcyn.blogspot.com
musiałam wolne sobie wziąć coby wirusy odpędzić
OdpowiedzUsuńCONTENTE SI VOTRE SANTE VA BIEN MON AMIE GIGA ET ICI ENCORE LA PLUIE POUR NE PLUS CHANGER ENFIN BISOUS MON AMIE
OdpowiedzUsuńNatychmiast rozpoznałem zdjęcia! W ubiegłym roku weekend budowania zespołu naszej firmy był w Krakowie. Wspaniałe miasto z wieloma pięknymi budynkami. Naprawdę podobało nam się trzy dni tam spędzone!
OdpowiedzUsuńŻyczę lepszej oferty!
Życzę dużo zdrowia, dużo spacerów i wielu wpisów na blogu. Pozdrawiam serdcznie.
OdpowiedzUsuńEnchanting images .. Good weekend coming
OdpowiedzUsuńjednak jak siedzę w domu to jest lepiej i wirusy uciekają;p
OdpowiedzUsuńżyczę pozbycia się bólu, podziwiam twoją pasję
OdpowiedzUsuńOd Lat nie byłem na Pogori :)
OdpowiedzUsuńKraków! Uwielbiam to miasto i cieszę się jadąc do niego za każdym razem!
OdpowiedzUsuńTes photos sont toujours belles... même le smog fait une belle impression... avec cette atmosphère un peu surréaliste. J'aime beaucoup.
OdpowiedzUsuńC'est vrai que la douleur fait prendre des postures antalgiques... surtout si elle s'éternise sur trois ans... j'espère que le tout va rentrer dans l'ordre bientôt. Je te souhaite encore du courage et fais un petit bisou à Pepa pour moi.
Bon weekend, bisous bisous ♥♥♥
Przepiękne zdjęcia♥ Życzę dużo zdrówka :)
OdpowiedzUsuńLet's walk.
OdpowiedzUsuńLet's run.
Nothing is impossible.
:-)
to co dziś jeść na obiad będziesz?:)
OdpowiedzUsuńCOUCOU MON AMIE GIGA ET J ESPERE QUE TOUT VA BIEN ICI PAS DE PLUIE OUF BISOUS MON AMIE
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by wszystko było dobrze i bez bólu.
OdpowiedzUsuńPrzecudne zdjęcia,uwielbiam Kraków :)
OdpowiedzUsuńco tam porabiasz w niedzielę?:)
OdpowiedzUsuńBom resto de domingo, e uma excelente semana, na medida do possível, esperando que já se encontre um pouco melhor!...
OdpowiedzUsuńBeijinhos
Ana
ja dziś po drugi antybiotyk do lekarza idę... nic nie przechodzi :(
OdpowiedzUsuńHELLO MON AMIE GIGA ET ICI IL Y A DES NUAGES GRIS MAIS PLUS DE PLUIE BISES MON AMIE
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam zapalenie stawów, a potem kontuzje kolana, wiem co to znaczy chodzić o kulach i tyle kosztuje to siły i nerwów. Chyb ajestes z moich stron :) Obserwuę i zapraszam do siebie w wolnej chwili
OdpowiedzUsuńDzielna jesteś, naprawdę. Wszystko wymaga czasu i na pewno nie jest to łatwe.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalszą rehabilitację, będzie dobrze.
Jak tam ładnie w Twoich okolicach, zupełnie jak nie na Ślasku.
Pozdrawiam serdecznie:)
no trochę lepiej się już czuję;) piję herbatkę z nagietka
OdpowiedzUsuńHello Giga,
OdpowiedzUsuńI wish you all the best in your continuous recovery.
Take care of yourself, your new photos are beautiful!
Best regards, Irma
Grażynko, dziękuję za miły komentarz na moim blogu !
OdpowiedzUsuńObiecuję, nie zabraknie jabłuszek dla pani kosowej i jej rodzinki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Querida amiga me alegra que estes mejorando. Vives en un lugar maravilloso. Tus fotos son espectaculares. Muchas gracias y muchos besos.
OdpowiedzUsuńGiga: if you look at my blog you will see that I have had the second hip replacement surgery last week on my right hip. The surgery was very fast. The incision is only 100cm long and in the front of my hip joint. I was walking on the same day as the surgery and I have no restrictions on movement. No crutches but I will use a walking cane.
OdpowiedzUsuńI am so happy that you are walking well, and able to use stairs. The spine will straighten itself in time, you will notice that it will suddenly seem straighter. I would love to see you walking with a book on your head! Is it a BIG BOOK?????
Fenella in Canada
Hello mon amie giga ici pluie et vents en force de retour et bon mercredi mon amie
OdpowiedzUsuńBuen reportaje Giga, me ha gustado mucho. Un abrazo desde España.
OdpowiedzUsuńA very beautiful place to go walking. I'm sorry to read that you were injured.
OdpowiedzUsuńGrunt to się nie poddawać :) Genialny pieseł :)
OdpowiedzUsuńWonderful photos of the nature around you and the light in January.
OdpowiedzUsuńBest, Synnöve
hello mon amie giga ici encore de la pluie et oui alors bisous doux mon amie
OdpowiedzUsuńEspero que pronto pase el dolor y tengas una total recuperacion. Tus fotos son maravillosas. Un abrazo desde Málaga.
OdpowiedzUsuńMe alegra saber que estas mejor, y que poco a poco te vayas recuperando. Las fotografías son fantásticas, eres muy privilegiada vives en un sitio precioso, donde puedes disfrutar de la naturaleza.
OdpowiedzUsuńUn abrazo!
BARDZO DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE ZE MNĄ I KOMENTUJECIE WSPANIALE. :)))
OdpowiedzUsuńGiga, blahoželám k 7. výročiu blogu. Nech ťa to ešte dlho baví a my si budeme môcť pozerať tvoje krásne fotografie.
OdpowiedzUsuńPekný víkend prajem!
Αγαπημένη μου φίλη μην χάνεις το κουράγιο σου, όλα θα πάνε καλά!
OdpowiedzUsuńΥπέροχες οι φωτογραφίες σου από την Κρακοβία, είναι πολύ ωραία πόλη.
Πολλά φιλιά και καλή δύναμη!
·.
OdpowiedzUsuńI stop to enjoy the beautiful photos of this post, and of that beautiful city that is Krakow. Reading I see that you have trouble walking. Wishing you a speedy recovery.
And thanks for reminding me Krakow.
Courage Giga.
Hugs
· LMA · & · CR ·