Obiecałam temu małemu papirusowi, opisanemu w moim poście "PAMIĄTKA"
z 25.02.2011 r., że jak urośnie, to wiosną wstawię go do "oczka wodnego"
w ogródku. Ponieważ był "posłuszny", popatrzcie zresztą,
Bliskimi jego sąsiadami, aktualnie kwitnącymi, są :
z 25.02.2011 r., że jak urośnie, to wiosną wstawię go do "oczka wodnego"
w ogródku. Ponieważ był "posłuszny", popatrzcie zresztą,
to obiecankę spełniłam i wczoraj stanął w wodzie. Nie będzie tam samotny, ma towarzystwo.
Niestety niosąc go do ogródka złamałam jedną gałązkę, ale koleżanka ją
wzięła i ma nadzieję, ze wyrośnie jej taki sam "okaz".
Popatrzcie jeszcze na niego z daleka ( jest tam), "oczka" wprawdzie nie
widać, bo zasłoniły go rośliny, ale zobaczycie też przy okazji kawałek mojego
ogródka.
Bliskimi jego sąsiadami, aktualnie kwitnącymi, są :
kosaciec żółty,
rdest pokrewny,
tojeść bukietowa
i arum italicum ( obrazki włoskie).
Ślimaki nie "pędzić " tak razem do mojego kwiatka, bo krzywdę sobie zrobicie,
nawet jeden niech się do niego nie zbliża,
bo ja chcę zobaczyć na "pałce" tego kwiatka czerwone kuleczki. Jak ślimaki
mnie posłuchają, to zobaczycie jak to ładnie wygląda.
Piekny masz ogrod, taki zielony a oczko zyskalo na urodzie dzieki papirusowi. Pamietam jak pisalas o nim w poscie Pamiatka. Urosl bardzo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ślicznie dziękuję za pamięć o nim i, że tak szybko i mile
OdpowiedzUsuńskomentowałaś. Zmieniłam wczoraj nazwę swojego bloga na "MÓJ KAWAŁEK PRZYRODY", ale chyba coś nie tak zrobiłam, bo u mnie jest nowa nazwa, ale u Was stara :-(. Pozdrawiam serdecznie
Beautiful garden and photos, I lake it!
OdpowiedzUsuńEnjoyable evening and a nice greeting from Croatia:)
Ciekawa ta tojeść... no a ślimaków tez mam sporo.
OdpowiedzUsuńBiedne roślinki... pozdrawiam...
Dziękuję Zondra Art za miła i niespodziewana wizytę.
OdpowiedzUsuńDzięki Gabi, że znowu u mnie zagościłaś. Ślimaków sporo, ale tych bez domków mało.
Pozdrawiam serdecznie
ślimak zawsze wdzięczy obiekt:) Piękne rośliny:)
OdpowiedzUsuńDzięki Iva, że byłaś gościem i zostawiłaś komentarz. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńthank you for commenting on my blog - you have some lovely photos here. Your little pond is lovely. Isn't it marvelous that we can see others gardens across the world (and also have the ability to translate what we are reading!)
OdpowiedzUsuńTak, to wspaniałe, że możemy oglądać oglądać ogrody na całym świecie i rozumieć się, chociaż tłumacz Google nie zawsze dobrze się spisuje.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUn blog incantevole!E' bello essere accolti da tanti bellissimi fiori.Grazie per essere passata da me. Ciao cara Buon giovedì Luci@
OdpowiedzUsuńWonderful photos of a fantastic garden!!!!!
OdpowiedzUsuńBravo Giga, my beloved friend!!!
Many greetings and kisses
Dziękuję Il calesse za odwiedziny i miły komentarz. Będziemy teraz mogły do siebie zaglądać i nie szukać się. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMAGDA na Tobie i Twoich komentarzach zawsze mogę polegać. Dziękuję i pozdrawiam i całuję.
OdpowiedzUsuńGiga, your garden is so wonderful green ... Love the walk by the pond !
OdpowiedzUsuńMasz przepiękny "ogródek", a papirus jest okazały. Cudne zdjęcia!! Pozdrowienia, Essi
OdpowiedzUsuńDziękuję DANI I essi, że byliście miło skomentowaliście mój wpis.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGigo - jestem wlasnie w domu! Jaki masz piekny, egzotyczny wprost, buchajacy zielenia ogrod! Tych oczek ja calkiem nie rozumiem, natomiast slimaki tak! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa ślimaki też rozumiem, ale nie lubię jak mi zjadają kwiatki. W moim ogródku jest też kolorowo, nie tylko zielono, ale dzięki,że i zieleń się podoba. Czego nie rozumiesz o oczku ? Tego,że ktoś lubi wodę? Ja bardzo, jestem wodnik. Czy sprawy papirusa ? Jeśli tak, to krótko napiszę. W październiku zeszłego roku przywiozłam z Sycylii gałązkę papirusa. Sama wyhodowałam kwiatek w domu, a 1.06.11 włożyłam go do oczka. Jesienią go zabiorę do domu .Jesteś w domu, czyli w Gdyni i tu chyba najlepiej. Ja trochę Norwegii widziałam ( fiordy piękne) 3 lata temu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, a mojego papirusa zjadły moje kochane koty.
OdpowiedzUsuńNo cóż nie można miec wszystkiego prawda?
Pozdrawiam,
M.
Nie strasz mnie. Po ogródkach chodzą koty i nie chciałabym aby papirus padł ich ofiarą.Wszystkiego nie można mieć, to prawda, ale byłby żal. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLovely place and nice photo's
OdpowiedzUsuńi like this.
Wish you a good weekend, Joop
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Wzajemnie przyjemnego weekendu
OdpowiedzUsuńThank you for the fun post. I loved the picture of your papyrus plant. Great close-ups of the snails.
OdpowiedzUsuńGreat Photos! Watch out for those snails! :-)
OdpowiedzUsuńWonderful plants and nature doing what nature does. Enjoy your weekend :-)
OdpowiedzUsuńGiga hermoso todo lo que has mostrado, si no te escribí antes es por que tengo problemas con tu blog,saludos Marisol.
OdpowiedzUsuńDziękuję Masha, ze podobał Ci się mój post, trochę śmieszny.
OdpowiedzUsuńRon Joe'Geezer'na ślimaki będę uważała i nie pozwolę żeby mi za dużo kwiatków zjadły.
Wiadomo natura i tak zrobi swoje shirl.
Marisol Arancibia obyś nie miała już kłoptów z blogiem.
Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Ja mam papirusa udomowionego, a ponieważ nie mam oczka wodnego to go trzymam na parapecie. Ma się dość dobrze, ale niestety czasami go trochę przesuszę, więc usychają mu parasolki.
OdpowiedzUsuńMój jest podobny do tego kawalera ze zdjęć. Jak nie zapominam o podlewaniu to wyrasta do 1,5 m.
Teraz go zamierzam przesadzać go wychodzi z doniczki i wyraźnie gorzej rośnie.
EG
No to mam nadzieję, ze mój też taki wyrośnie.Jesienią wróci do domu i tez będzie domowy. Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam i zapraszam do zaglądania do mnie.
OdpowiedzUsuńGigo, dzięki za podpowiedź!
OdpowiedzUsuńZ Firefoxa chyba się uda!!!!
Nareszcie będę mogła dodawać u Ciebie komentarze;-)
Buziaki ślę.
Bardzo się cieszę :-))) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiałam też swego czasu papirusa..... boję sie Giga ,żeby nie połamał się na wietrze ,on taki delikatny ,,,,,tak mi się wydaje , Oczko masz fantastyczne ,ja ciągle coś muszę koło swojego robić ,albo folia licha ,a to wnuki mi przedziurawią kamyki wrzucając ,,no ale taki jest urok naszej pracy ,,,,pozdrawiam Giguś
OdpowiedzUsuńDziekuję , ze mnie podtrzymujesz na duchu. Podziwiam Twoj czarodziejski ogróg- Millena- mam problemy od wczoraj z wstawianiem komentarzy
OdpowiedzUsuńNo to będę płakać Bogusiu, jak wiatr mi go połamie.
OdpowiedzUsuńMillena spróbuj zmienić przeglądarkę do bloga. Mnie to pomogło.
Pozdrawiam